sobota, 13 października 2012

13. października

Dzisiaj mija trzynasty dzień miesiąca października. Przyjęło się, iż trzynastka jest pechową liczbą. Największego pecha ma przynosić w piątek. Wedle znawców przesąd o pechowości piątku 13 pojawił się dopiero na początku XX wieku. 


Jak większość takich poglądów, przesąd o pechowości 13 w piątek jest pomieszaniem zasad religii chrześcijańskiej z  pogaństwem, nawet tym nowszej, współczesnej wersji. Bowiem w piątek miało miejsce pojmanie Jezusa przez rzymskich żołnierzy. Towarzyszyło mu 11 apostołów, zaś dwunasty Judasz Iskariota był razem z wojskiem. Razem z Chrystusem było ich trzynastu. Czyli Judasz, zdrajca i sprzedawca był 13. To tłumaczy pecha. Dodatkowo autor spotkał się z opinią, iż pech w 13. w piątek wywodzi się z procedencji Templariuszy. Bowiem w piątek 13 października zostali oni straceni na stosie. Wielki Mistrz miał wówczas przelęknąć króla Francji i papieża.  


Fot. Pieczęć Zakonu tzw. Templariuszy. Przedstawia on dwóch biednych rycerzy na jednym koniu, co miało podkreślać ich ubóstwo i zaangażowanie w szerzenie wiary. Źródło: http://www.foto.otmuchow.info/html/templariusze.html 

W każdym razie w dniu 13. października miały miejsce następujące wydarzenia historyczne:

W 1307 roku z rozkazu króla Francji Filipa Pięknego i papieża Klemensa V aresztowano i zajęto majątek Zakonu Ubogich Rycerzy Świątyni Salomona, znanego bardziej pod nazwą Templariuszy. Zakon ten powstał w Królestwie Jerozolimy, wedle reguły cysterskiej. Jego głównym zadaniem była obrona pielgrzymów do grobu pańskiego i walka z niewiernymi. Po upadku Królestwa Jerozolimy w 1291 roku przenieśli się na wówczas rządzony przez krzyżowców Cypr oraz do Francji. W ciągu swej działalności zakon otrzymał wiele nadań w państwach walczących z muzułmańską nawałą. Co więcej od Arabów i Żydów przejęli oni zasady zarządzania majątkiem, który miał wiele wspólnego z bankowością. Dodatkowo sądzi się, iż Templariusze mogli dotrzeć do apokryfów i w pewien sposób weryfikować swą wiedzę na temat dogmatów. Dużo daje do myślenia nazwa zakonu. Powołanie się na świątynie króla Salomona. Wedle przyjętych pewnych kryteriów, wszelkie towarzystwa masońskie swój początek wywodzą od budowniczych tej świątyni. W każdym razie wiadomo, iż rycerze zakonni mieli coś na sumieniu. Jednak aresztowanie ich przez króla Filipa pięknego związane jest z faktem, iż władca ten potrzebował pieniędzy. Jego decyzja była sankcjonowania przez papieża Klemensa V, który całkowicie był uzależniony od władcy Francji.

W 1582 roku w Polsce, Hiszpanii, Portugalii i we wołoskich państewkach nie było takiego dnia. Związane to było z wprowadzeniem nowego kalendarza.

W 1770 roku Konfederaci Barscy wydali akt detronizacji króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. W deklaracji nazywano władcę tyranem, który wystąpił przeciw prawą kardynalnym (m.in. Liberum Veto, wolnej elekcji). W akcie wspominano również, iż zasady wiary katolickiej zostały podeptane, kraj w zastaw oddany Moskalom, a wojska cudzoziemskie po Rzeczypospolitej hulają. Ciekawe jest to, iż podobnej retoryki używa współcześnie skrajna prawica w stosunku do rządu. Jednak należy przyznać, iż w przeciwieństwie do niej Konfederacji mieli rację.

W tym miejscu autor poleca Pieśń Konfederatów Barskich opartej na podstawie poematu Juliusza Słowackiego Ksiądz Marek w wykonaniu Jacka Kaczmarskiego http://www.youtube.com/watch?v=JZHR413yibA 

W 1781 roku cesarz Austrii Józef II wydał patent tolerancyjny, który zrównywał w prawach z katolikami wyznawców prawosławia i wyznań protestanckich. Wynikało to z zasad tzw. Józefinizmu, które poparte zasadami oświecenia, dążyły do podporządkowania Kościoła i religii w ogóle. Dążenie do tolerancji osłabiało pozycję Kościoła katolickiego i dawało możliwość awansu politycznego węgierskim i czeskim protestantom. Teoretycznie rumuńscy i serbscy wyznawcy prawosławia otrzymali takie same prawe jak katolicy. Teoretycznie, gdyż z chłopami nikt nigdy się nie liczył. W każdym razie dla wielonarodowej i wieloreligijnej monarchii akt ten był potrzebny.

W 1977 roku palestyńscy terroryści uprowadzili samolot niemieckich linii lotniczych Lufthansa. Samolot opuścił niemiecką przestrzeń powietrzną i udał się do stolicy Somali, Mogadiszu. Tam został zaatakowany przez specjalny, niemiecki oddział antyterrorystyczny Straży Granicznej, SGS9. Należy napisać, iż jest to jeden z najlepszych oddziałów tego typu na świecie. Został on powołany po nieudanej interwencji Policji w czasie igrzysk olimpijskich w  Monachium w 1972 roku. Porwany samolot próbował wylądować w stolicach państw arabskich, jednak żadne z krajów nie chciało pomóc terrorystom. Zamachowcy porwali niemiecki samolot, gdyż chcieli wymusić na władzach NRF uwolnienie z więzień członków lewicowych grup terrorystycznych.  Szturm niemieckich komandosów zakończył się powodzeniem. Do dnia dzisiejszego jest to jedna z najbardziej znany akcji antyterrorystów.

Autor uważa, iż więcej ciekawych, interesujących rzeczy w tym dniu nie było. Życzy dobrej nocy. Pro dei gratia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz