wtorek, 23 października 2012

23. października

Drodzy Czytelnicy już za sobą mamy dwudziesty trzeci dzień października. Wtorek. Podobnie jak inne wtorki niczym szczególnym się nie wyróżnił. Zazwyczaj jest kontynuacją poniedziałku. Człowiek niczym automat spełnia, zazwyczaj z przyzwyczajenia, swoje obowiązki. W dniu tym miało miejsce wiele wydarzeń w historii. Jednakże, gdyby nawet ich nie było, trzeba pamiętać, że historia ciągle jest tworzona. Obok wielkich bitew, intryg politycznych, zawsze jest historia zwykłych ludzi. To oni kształtują obraz każdej epoki historycznej. 

 

 Fot. Ulotka kolportowana w Polsce, wyrażająca poparcie dla powstania na Węgrzech w 1956 roku. Źródło: http://www.polskieradio.pl/99/1424/Galeria/454350

Na samym wstępie należy przypomnieć, iż nasi bracia Węgrzy, w tym dniu mają swe święto. Jest to węgierskie święto niepodległości, dzień powstania republiki. Bowiem 1956 roku na Węgrzech wybuchło antykomunistyczne powstanie. Trwało ono od 23.10 do 10.11 1956 roku. Powstanie wybuchło zarówno z przyczyn ekonomicznych, jak i politycznych. Ludzie byli zmęczeni nacjonalizacją i kolektywizacją gospodarki. Po wydarzeniach w Polsce, Węgrzy planowali zrealizować podobny scenariusz w swoim kraju. Przewagę zyskało reformatorskie skrzydło Węgierskiej Partii Robotniczej. Jednak w przeciwieństwie do Polski, wydarzenia szybko wyrwały się spod kontroli Partii. Studenci z Uniwersytetu Technicznego w Budapeszcie żądali znacznych wolności obywatelskich, swoje postulaty rozpowszechniali przy pomocy pism ulotnych. Nakładały się one na szczególne ostre prześladowania okresu stalinowskiego. Ocenia się, iż były one najsilniejsze właśnie w tym państwie, w porównaniu do innych republik ludowych. Powstanie zaczęło się od wiecu studentów, którzy protestowali swe poparcie dla zmian w Polsce. Legalna demonstracja miała zakończyć się na placu Bema. Jednak ciągle przebywało coraz więcej ludzi i więcej, więcej. Demonstranci pomaszerowali pod parlament, później pod siedzibę radia. Tam wojsko dostarczyło im broni. Lud zajął budynki radia. Rozpoczęło się powstanie.... Wieczorem lud ponownie zebrał się pod budynkiem parlamentu, domagając się niezależności od ZSRR, wolnej prasy, reform gospodarczych i Imre Nagy'a na premiera. Sam Nagy'j wezwał lud do rozejścia się. W nocy zebrał się Komitet Centralny Węgierskiej Partii Robotniczej i niespodzianie wybrał Nagy'a na premiera.  W ten sposób zamierzano uciszyć lud. Trudno w tym miejscu opisywać dokładny przebieg powstania. Jednak warto napisać, iż śmiałe plany reformatorskie węgierskich komunistów nie uzyskały akceptacji ZSRR. Spowodowało to interwencję Armii Czerwonej na Węgrzech. Walki trwały od 4 do 10 listopada. Było to największe i najbardziej krwawe wystąpienie przeciwko komunistom w Europie Środkowej.

Oprócz tego w tym dniu miały miejsce następujące wydarzenia historyczne:o

42 roku przed narodzeniem Chrystusa odbyła  się bitwa pod Filippi, gdzie Antoniusz i August Oktawian pokonali wojska Brutusa i innych zwolenników powrotu republiki. Brutus popełnił samobójstwo, co w starożytnym Rzymie uchodziło za czyn szlachetny. 

1501 roku król Aleksander Jagiellończyk zatwierdził nową unię polsko-litewską, tzw. Unię Mielnicka. Była ona podyktowana chęcią strony polskiej do bardziej ścisłego związku pomiędzy oboma państwami. Unia wprowadzała obowiązek elekcji nowego władcy, przy symbolicznym udziale strony litewskiej. To spowodowało, że król robił wszystko, aby nie weszła ona w życie. W ten sposób działał na rzecz utrzymania ciągłości swej władzy i swojej rodziny na Litwie. Uznaje się, że była to pierwsza próba unii realnej pomiędzy oboma państwami.

1921 roku podpisano Traktat karski pomiędzy Bolszewikami a Republiką Turecką Ataturka. Dokonano wówczas podziału Armenii, na dwie części. Zachodnią część włączono do Turcji, zaś ze wschodniej stworzono Socjalistyczną Republikę Armenii. Do dzisiaj funkcjonują granice ustalone w tym traktacie. Dlatego też duża diaspora Ormian podejmuje antytureckie działania na arenie międzynarodowej. W dużej części są one skuteczne, gdyż Ormianie to biznesmeni i  ludzie majętni.

1942 roku w Egipcie miała miejsce II bitwa pod El Alamein. Stoczona została pomiędzy brytyjską 8 Armią, a siłami niemiecko-włoskimi pod dowództwem generała Rommla.  8 Armia była jednostką typowo kolonialną. W jej skład wchodzili żołnierze z Indii, Australii, Nowej Zelandii, Afryki Południowej oraz Żydzi z Palestyny. Co ciekawe, w 8 Armii walczyli również Polacy z 1. Samodzielnej Brygady Karpackiej, elitarnej jednostki wysokogórskiej. Brytyjczycy mieli znaczną przewagę liczebną. Wojska Osi po nieudanym ataku na Kanał Sueski okopały się i oczekiwały uderzenia.  Ważne jest to, iż w początkowej fazie bitwy nie uczestniczył Rommel, przebywał on na zwolnieniu lekarskim w domu. Na pole bitwy wrócił dopiero 25. października. Jego nieobecność znacznie ułatwiła Brytyjczykom na powodzenia. Jednak nacisk wojska Brytyjskiego był na tyle wielki, iż na początku listopada Rommel zdecydował się na ucieczkę. Jej wykonanie był istnym mistrzostwem. W trakcie jej trwania wojska niemieckie zdołały zadać klęskę przeważającym siłą amerykańskim w Tunezji, którzy chcieli zablokować pochód Rommla. Jak się okazało rany lis pustyni potrafił kąsać. Brytyjskie zwycięstwo zdecydowało o wygraniu wojny przez Aliantów w Afryce. Niemcy i Włoch porzucili myśl o opanowaniu Kanału Sueskiego.

1984 roku zatrzymano domniemanych sprawców zabójstwa księdza Popiełuszki. Tym samym władze wojskowe dawały wyraźnie do zrozumienia, iż nie mają absolutnie nic wspólnego z mordem dokonanym na osobie popularnego duchownego. 

1996 roku papież Jan Paweł II wystosował list do Papieskiej Akademii Nauk, w którym stwierdził on, iż darwinowska teoria ewolucji jest czymś więcej, niż li tylko hipotezą naukową. Jest to wydarzenie bez precedensu, gdyż głowa Kościoła katolickiego w sposób jednoznaczny określiła, iż teoria ewolucji została uznana przez Kościół. W ten sposób zanegowano dziwne twory myślowe kreacjonistów, którzy na siłę chcą pogodzić literalną treść Pisma Świętego z aktem nauką. Wedle kreacjonistów, Bóg naprawdę stworzył świat w 6 dni. Człowiek, w postaci homo sapiens bawił się w epoce dinozaurów,  wielkiego zlodowacenia naszej planety. Teoria ewolucji nie jest akceptowana przez kreacjonistów, gdyż nie zostawia miejsca na działanie pierwiastka bożego w akcie twórczym naszej planety. Kościół katolicki w swej ideologii zdołał pogodzić naukę Pisma Świętego z odkryciami naukowymi. Katoliccy teologowie twierdzą, iż sześciodniowy akt stworzenia jest jedynie metaforą. Dla Boga tydzień może mieć tyle,  ile dla człowieka kilka tysięcy lat. Akt twórczy mógł przybrać postać ewolucji, która jest jakby oprogramowaniem danym przez Boga każdemu żywemu gatunkowi. 

Autor wyselekcjonował specjalnie dla Państwa pewne wydarzenia historyczne. Z wyrazami szacunku autor.  Pro dei gratia.

 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz