wtorek, 9 października 2012

8. października

Drogie koleżanki i koledzy, dzisiaj mamy 8. października. W dniu tym, wedle wszelkich dostępnych horoskopów, czeka nas szczęście, powodzenie w pracy oraz miłości. Przepowiednie te są wiążące dla każdego czytelnika, nie ważne pod jakim znakiem horoskopu się urodził. W dodatku pogoda dopisuje, wedle innych źródeł, pochodzących od zaprzyjaźnionego, potomka bukowińskich górali, ciepło będzie do końca miesiąca. Dlatego też, z czystym sumieniem, pomiędzy łykami i kawy i przekładaniem papierków na biurku, można przeczytać co działo się na świecie w tym dniu.

Fot. Rzekome zdjęcie przedstawiające dziadka Donalda Tuska w służbie wywiadu SS, SD (sic!). Źródło:  http://platformaantyobywatelska.bloblo.pl/zdjecie/154493

W 451 roku rozpoczął swe obrady już czwarty z kolei sobór biskupów Kościoła powszechnego. Odbywał się on w greckiej miejscowości zwanej Chalcedekom, która dzisiaj nie jest ani chrześcijańska,  ani grecka. Został on zwołany przez Cesarza Rzymu, który wówczas był polityczną głową Kościoła. Władca chciał, aby w jego państwie panowała tylko jedna wersja religii chrześcijańskiej. Związane to było z tym, że na terenie ówczesnego Cesarstwa Rzymskiego istniało wiele "herezji". Szczególnie dużą popularnością cieszyła się odmiana zwana Arianizmem, która kwestionowała boskość Jezusa. Do nauk antycznych Arian w XVI i XVII Bracia Polscy, którzy na lekcjach historii są/byli przedstawiani jako szlachcice z drewnianymi szablami. Sobór Chacedoński uchwalił, iż Jezus miał równoległe dwie natury: ludzką i boską. 

W 1808 roku Klemens von  Metternich został kanclerzem Austrii. Można jego osobę porównać jedynie do kanclerza Niemiec, Otto von Bismarcka. To on stworzył cesarstwo, które z chęcią zapominało o swoich rzymsko-niemieckich tradycjach i skoncentrowało się na swoich problemach. Za jego rządów Austria przeszła zwycięsko okres Wojen Napoleońskich, wzmocniona została władza centralna, zduszone wszelkie aspiracje niepodległościowe podbitych narodów. Granice Austrii zostały poszerzone o obszar północnych Włoch oraz zmniejszony zakres samorządu węgierskiego. Jego władza doprowadziła do  tego, iż w czasie trwania Wiosny Ludów w 1848 roku, w Wiedniu wybuchła rewolucja, a na Węgrzech powstanie narodowe. 

W 1912 roku Królestwo Czarnogóry wypowiedziało Turcji wojnę. Dotychczas to Imperium Osmańskie było najpotężniejszym państwem na Bałkanach. Jednak od XIX wieku przeżywała poważny kryzys.  Doprowadziło do powstania niepodległej Rumunii i Grecji. W wyniku wojen rosyjsko-tureckich powstała niepodległa Bułgaria i Serbia. Jednak większa część ziem zamieszkałych przez ludność słowiańską, nadal znajdowała się pod panowaniem Turcji. Wybuch I wojny bałkańskiej zainicjowały Austro-Węgry, które chciały politycznie zdominować obszar Bałkany. Na wskutek wojny, swe posiadłości powiększyła Czarnogóra, Serbia i Grecja. Albania ogłosiła swą niepodległość. Macedonia została podzielona pomiędzy Serbię, Bułgarię i Grecję. Granice Turcji były mocno zbliżone do dzisiejszych. Przemieszanie interesów mocarstw i mozaika narodowa i religijna doprowadziła do tego, iż obszar Bałkany był niestabilny do wybuchu I wojny światowej.  Utworzenie federacji Jugosławii po wielkiej wojnie na jakiś czas rozwiązało kłopoty. Problem pojawił się do upadku komunizmu, kiedy to Serbowie, którzy dominowali w Jugosławii, chcieli utrzymać dominację nad pozostałymi narodami bałkańskimi.

W 1939 roku Adolf Hitler zdecydował się na włączeniu terenów Polski zachodniej do Rzeszy. Wówczas to powstały prowincje: Gdańsk-Prusy Zachodnie, Kraj Warty i Górny Śląsk. W przypadku ludności śląskiej urzędy niemieckie traktowały ją jako spolonizowanych Niemców, dlatego też łatwo mogli otrzymać obywatelstwo niemieckie potwierdzone przez różnego rodzaju Volklisty. Podobnie byli traktowani Kaszubi. Wedle niemieckich decydentów był to osobny naród, bynajmniej nie posiadający korzeni słowiańskich. Mieli to być potomkowie wandali i gotów, którzy onegdaj zamieszkiwali te zimie. Dlatego też Kaszubi i Ślązacy musieli służyć w niemieckiej armii. Sprawa z Wielkopolanami była bardziej oczywista. Wedle Hitlera tylko nieliczna ich część nadawała się do germanizacji. Dlatego postanowiono dużą ich część wysiedlić na teren Generalnej Guberni. Wysiedlenia te odbywały się w sposób brutalny i nie pozostawiający czasu na zabranie wszelkich niezbędnych rzeczy. W tym miejscu należy poruszyć sprawę osławionego dziadka premiera Donalda Tuska. Jako Kaszub musiał służyć w niemieckiej armii. Przedstawianie tegoż człowieka jako żołnierza formacji SS jest niedorzeczne, gdyż mogli tam służyć jedynie pełnokrwiści Niemcy, obywatele Rzeszy. Należy dodać, iż w bitwie pod Monte Cassino Polacy strzelali do siebie. W  jednostkach broniących wzgórza było wielu Ślązaków. 

W 1967 roku w Boliwii żołnierze zabili znanego rewolucjonistę, działacza komunistycznego  Ernesto Che Guevara. Przez długi czas był on bliskim współpracownikiem Fidela Castro. Po zakończonej walce na Kubie postanowił nieś kaganek rewolucji do innych krajów Ameryki Południowej. Jego ręce zostały splamione krwią, zabijał jako urzędnik rewolucji podpisując odpowiednie dekrety. Zabijał również osobiście, strzałem z pistoletem. Rząd kubański nad jego osobę roztoczył propagandową kuratele, tworząc wizerunek romantycznego rewolucjonisty. Wizerunek przyjął się wśród lewicującej młodzieży zachodu. Jednak rodzina zmarłego zajęła się  robieniem interesów, opierając się na wizerunku Che. W ten sposób stał się on ikoną popkultury, często spotykany na podkoszulkach młodych ludzi, którzy nie zgadzają się z istniejącym systemem polityczno-gospodarczym. Paradoks polega na tym, że wizja ta jest wytworem specjalistów od Public Relations i ma nie wiele wspólnego z prawdą.

Autor życzy dobrej pracy, smacznej kawy i bez stresowego wieczoru. Pro dei gratia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz