piątek, 14 grudnia 2012

8. grudnia

W ten dzień, zimowy dzień, witam szanownych czytelników. Czasami autora zastanawia się, czy takowi. Po czym nerwowo sprawdza, ile wejść ma jego blogas. Średnio wychodzi 20-30 osób dziennie. To dużo. Chyba nawet zbyt dużo. Wszak są to jedynie majaczenia niezrealizowanego w życiu historyka, który zamiast pracować w prywatnej firmie, powinien wykładać na uniwersytecie. Opowiadać studentom o historii mniejszości religijnych i narodowych lub o filozofii polityki, memach, czy czymś takim. Właśnie autor wystawił sobie interesującą laurkę. Zbyt ładną, aby była prawdziwa. Jako, że jest późna godzina, zaś w słówkach rozlegają się dźwięki zespołu bolusowego, co Dżem się nazywa, autor przechodzi do meritum sprawy.


Ósmego grudnia jest obchodzony dzień kupca. Związany jest to z tym, iż w Kościele katolickim jest obchodzone święto Matki Bożej Niepokalanie Poczętej, zwanej "Matką Bożą Kupiecką". Standardowo wszystkim kupcom i pracownikom handlu składam spóźnione życzenia. Równocześnie autor dziękuje za nie, wszak pracuje w tym sektorze.

1432 rok. Bitwa pod Oszmianą. Król Władysław Jagiełło po bezdzietnej śmierci Witolda wyznaczył na stanowisko Zygmunta Kiejsudowicza,  który przez krótki czas był królem husyckich Czech. Wówczas Litwą rządził Świdrygełło, który wspierał ruskie żywioły na ternie Wielkiego Księstwa i korzystając z pomocy Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego, ciachał stworzyć nieżelazne państwo zachodnioruskie. Jednak nie mało ono racji bytu. Nie utrzymało się ono w oderwaniu od Polski i łacińskiej kultury. Zygmunt I wspierany przez polskie rycerstwo pokonał ruskich wojów. W ten sposób została usankcjonowana władza władza w Wilnie, która potrafiła łączyć kulturę łacińską i ruską. Stworzyła to swoisty kogiel mogiel kulturowy, co wówczas było dobrym rozwiązaniem, gdyż Wielkie Księstwo dzięki temu wyrosło na nowoczesne państwo. 

Plik:Curzon linia.svg

Fot. Linia Curzona na tle wschodniej granicy Polski. Źródło:  http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Plik:Curzon_linia.svg&filetimestamp=20090803133727

1506 rok. Zygmunt Jagiellończyk został królem Polski. Do historii przeszedł jako Zygmunt I Stary, znany wielu dzisiejszym pokoleniom Polaków z wizerunku znajdującego się na 200 zł. Jako władca dążył do wzmocnienia prerogatyw monarchy, reformował państwo w duchu nowej epoki, odrodzenia. Jako jeden z nielicznych władców był tolerancyjny dla nowych prądów religijnych. Jego lennik, Albrecht Hohenzollern był luteraninem. Podłożył on solidne podwaliny pod nowoczesne państwo, które w I poł. XVII wieku będzie europejskim mocarstwem.

1854 rok. Papież Pius IX ogłosił dogmat o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Marii Panny. Do tego momentu w Kościele katolickim nie uznawano, aby Maryja była dziewicą, gdy rodziła Syna bożego. Wprawdzie takie poglądy pojawiały się, ale nie był on oficjalny. Ciekawe jest to, iż przypadki dzieworództwa spotykało się wcześniej w wielu religiach wschodu. Nie jest to jakiś szczególny przypadek w katolicyzmie. Właśnie, należy dodać, iż tylko katolicy wierzą w takie coś. Ani prawosławni, ani protestanci nie zaprzątali sobie głowy tym, w jaki sposób na świat przyszedł Jezus. Czy był akt płciowy, czy też nie było. Jednak nie oznacza to, iż w Kościołach nie było dyskusji na temat istoty Jezusa. Istniały Kościoły, które Chrystusowi przypisywały jedynie boską, lub dla odmiany jedynie ludzką naturę. Współczesne Kościoły stoją na zasadzie, iż Jezus miał w sobie oba pierwiastki. Dogmat o niepokalanym poczęciu podkreśla bardziej boski pierwiastek Jezusa, co więcej daje go również Marii. 

1861 rok. W czasach II Cesarstwa Francuzów doszło do szerokiej ekspansji kolonialnej. Francja również była zainteresowana zdobycia oparcia w Ameryce. Dlatego też wykorzystała zamieszki w Meksyku i podjęła w tym kraju zbrojną interwencję. Doszło wówczas do stworzenia Cesarstwa Meksyku. Jednak ostry sprzeciw Wielkiej Brytanii i USA spowodował, iż oficjalnie wojska francuskie musiały się wycofać. Cesarz Meksyku musiał polegać na utajonej pomocy Napoleona III, która z natury rzeczy nie była wielka. Tym samym upadek cesarstwa był jedynie kwestią czasu. Należy zaakcentować, iż w czasach II cesarstwa Francja skolonizowała Afrykę Północną, Afrykę Środkową, Indochiny w Azji, wyspy na Pacyfiku i Gabon w Ameryce Południowej. Tym samym po Wielkiej Brytanii stała się drugim co do wielkości imperium klonalnym.

1919 rok. Rada Ambasadorów wyznaczyła tzw. Linię Curzona jako wschodnią granicę Polski. Nazwa pochodzi od nazwiska francuskiego oficera, który takową linię narysował na mapie. Słowo "narysował" zostało użyte przez autora w sposób zamierzony i złośliwy. Granica ta nie wynikała z polskich możliwości, potrzeb polskiej racji stanu. Nie wynikała ona z potrzeb itp. Ukraińców, Białorusinów i Sowietów. Była to linia, która została stworzona, aby państwa zachodnie mogły realizować swoje zachłanne interesy.   Silna Polska nie była pożądana, gdyż niszczyłaby europejską równowagę, podkopywała mocarstwową pozycję Rosji i Niemiec. Ze zdaniem Ukraińców i Białorusinów nikt się nie liczył. Linia ta przebiegała mniej więcej jak obecna polska granica wschodnia. Za nią pozostawały wielkie skupiska Polaków na Litwie, Białorusi, Ukrainie. Za linią pozostawały typowe miasta jak Wilno, Grodno i miasta w których element polski przeważał: Lwów, Sarny etc. Stworzenie państwa jednonarodowego na terenie Europy Środkowej bez wielkich przesiedleń nie było możliwe. Dopiero Stalin zrobił z tym porządek. Ludność polska, która zawsze siała największy ferment wśród wschodniosłowiańskich narodów została wysiedlona. Pozostała ona jedynie na Wileńszczyźnie i Grodziszczaninie, gdyż Stalin nie był zainteresowany jej wyjazdem z ZSRR. Autor nie powinien pochlebnie wywarzać się  o komunistach, zaś w szczególności o Stalinie, ale robi to. Dlaczego? Gdyż dzięki nim Polska pierwszy raz od końca XIV wieku jest państwem jednonarodowym. Krzyki polityków PiS i innych skrajnie prawicowych ugrupowań o tym, iż Polska jest zawłaszczana przez Niemców, Rosjan i Żydów są z dziedziny fantastyki, a to dzięki tow. Stalinowi. Wydaje się, iż dziękują mu za to....

1941 rok. USA wypowiedziały wojnę w Japonii. Podobnie zrobiła Wielka Brytania i jej domina (Australia, Nowa Zelandia, Indie i Kanada). Stan wojny Japonii z Wielką Brytania i innymi państwami europejskimi pozwolił na rozwinięcie japońskiej ekspansji w  Azji Wschodniej. Cesarstwo zajęło liczne wyspy na Pacyfiku należące do Wielkiej Brytanii i Francji. Jego ofiarą padły Indie Holenderskie (Indonezja), Filipiny (zależne od USA), Indochiny (kolonia francuska), Singapur i Malezja (kolonia brytyjska), Birma (kolonia brytyjska), zaś Tajlandia została uzależniona od Cesarstwa. Ekspansja w kierunku Australii i Nowej Zelandii nie była podjęta na większą skalę. Powodem dla którego nie zdecydowano na atak brytyjskich Dominów był fakt, iż wojna pociągnęła za sobą zbyt wiele kosztów do uzyskanych korzyści.   W zamian Japonia planowała zajęcie brytyjskich Indii, gdyż spodziewano się tam poparcia ze strony ruchów dążących do niepodległości Indii od Wielkiej Brytanii.

1943 rok. Uruchomiono pierwszy komputer na świecie. Jego zadaniem było łamanie niemieckich kodów, czyli kontrenigmy. Autor przypomina, iż nie należy wierzyć w brytyjskie i amerykańskie filmy o Enigmie. Gloryfikują one anglosaskie wywiady. Prawda jest inna, mniej romantyczna, całkowicie nie nadająca się do filmów akcji. Kod został złamany przez polskich matematyków i logików w zaciszu gabinetów, przy filiżance kawy i herbaty.

1991 rok. W ten dzień podpisano akt rozwiązujący ZSRR. Tym samym upadło największe w historii państwo stworzone przez Rosjan i podbite przez nie ludy. Aktu dokonano w białoruskiej części Białowieży i został on podpisany przez prezydentów Rosji, Ukrainy i Białorusi. W zamian powołali Wspólnotę Niepodległych państw, która miała za zadanie tworzenia bardziej liberalnego bloku. Obecnie jest wykorzystywany jako narzędzie w międzynarodowej polityce Rosji do odzyskiwania wpływów na obszarze byłego ZSRR.

1992 rok. W życie weszła tzw. Mała Konstytucja. Jest to dokument, który kształtował stan prowizoryczny w zarządzaniu państwem. Określał on kompetencje poszczególnych organów państwa do czasu uchwalenia konstytucji. Ciekawe jest to, iż nadawała ona szczególnie duże znaczenie prezydentowi. Prezydent miał swoich ministrów w tzw. resortach siłowych: MSW. MON i MSZ. Miał prawo weta do każdej ustawy, czyli nawet w przypadku ustawy budżetowej, w każdej chwili mógł rozwiązać parlament i   dymisjonować rząd. W przypadku kohabitacji, czyli wówczas, gdy prezydent i parlament byli z innych opcji politycznych mogła rodzić się mała wojna. Co dziwne, ówczesny prezydent Lech Wałęsa, większość swych uprawnień wykorzystywał w czasie, gdy u władzy były rządy postsolidarnościowe. Dla znawców polskiej sceny politycznej nie jest to wielkim odkryciem. Większość polityków prawicowych wywołuje ferment by uzyskać władzę i wprowadzać swoje, często nierealne pomysły. 


Autor więcej grzechów nie pamięta. Pro Dei gratia.






środa, 12 grudnia 2012

7. grudnia

Witam państwa. Wygląda na to, iż w tym roku zima na trwale zawitała. Stan ten uszczęśliwia autora. Jako, że jest zimno, wyjątkowo autor przejdzie do meritum zagadnienia. Naprawdę wyjątkowo. Wszak nikomu nie chce się siedzieć w zimny wieczór przed monitorem komputera i czytać, klikać oraz wykonywać inne rzeczy.

 

Fot. Atak na Perl Harbor. Źródło:  http://my.opera.com/HistorykElektryk/blog/show.dml/40473632

374 rok. Jeden z Ojców Kościoła, św. Ambroży, został biskupem Mediolanu. 

1550 rok. Miejsce miała jedna z najbardziej kontrowersyjnych koronacji królowych w Polsce. Zygmunt II August ożenił się nie z powodów politycznych, a z miłości. O tyle źle wybrał, iż jego ukochana była z rodzinny Radziwiłłów, tym samym ród magnacki został nobilitowany królewską łaską. Tragizm polegał na tym, iż Barbara nie mogła dać mu potomka. Wedle najnowszych badań Barbara była bezpłodna, gdyż stosowała środki wczesnoporonne w okresie przedmałżeńskim. Do prawdę nie wiem w jaki sposób ustalili to historycy medycyny, ale autor im wierzy. Szkoda, iż królom związki wynikające z miłości nie służą. Po śmierci Ludwika Jagiellończyka, króla Czech i Węgier, Zygmunt był jedynym potomkiem Giedymina. Wraz z brakiem legalnego potomka, co w przypadku tego króla należy podkreślić, wymierała cała dynastia. Na rękę to było największym konkretom, czyli Habsburgom.  Wobec tego powstaje pytanie: jaki wpływ miała polityka dynastii habsburskiej na brak legalnych dzieci przez Zygmunta Augusta? Wiadomo jaką złą rolę odegrała ona w przypadku śmierci Ludwika Jagiellończyka, ale nie znany jest jej wpływ na bezdzietność Zygmunta II Augusta.

1724 rok. Miejsce miały wydarzenia toruńskie. Skazano na karę śmierci burmistrza piernikowego grodu i 9 protestanckich mieszkańców. Wyrok wydał powołany przez króla Augusta II sąd, który miał sądzić za wywołanie zamieszek między katolikami i protestantami. Był to najbardziej spektralny wyrok sądowy w dziejach Rzeczypospolitej. Warto podkreślić, iż od XV wieku sądy były niezawisłe, czyli władza zwierzchnia nie miała oficjalnego wpływu na ferowanie wyroków. Decyzja sądu była podyktowana rosnącą nietolerancją religijną, regresem umysłowym mieszkańców Rzeczypospolitej. Wojny toczone bez przerwy od 1648 roku do 1721 powodowały, iż kraj pod względem gospodarczym, kulturowym i politycznym przeżywał regres. Stan narastającej nietolerancji nastąpił w I poł. XVIII wieku, kiedy to w Europie zdobywano się na religijną tolerancję. Zaś w Rzeczypospolitej tolerancja istniała, z różnymi nasileniami, do II połowy XVII stulecia. 

1917 rok. Feliks Dzierżyński został szefem Czeka. Wniósł on wielkie zasługi w tworzenie całego radzieckiego aparatu represji. Służby przez niego stworzone szpiegowały, oskarżały i wydawały wyroki, które same realizowały. Należy dodać, iż nie był jedynym Polakiem, który zasłynął swą pracą w radzieckiej bezpiece. Wszyscy byli krwawymi oprawcami. Podobno jesteśmy jednym z delikatniejszych narodów...


1925 rok. Liga Narodów przyznała Polsce prawo do utrzymywania wojskowej placówki na Westerplatte. Miało to znaczenie raczej symboliczne, niż praktyczne. Kontyngent wojskowy był zbyt mały, aby dbać o polskie interesy gospodarcze i polityczne na terenie Wolnego Miasta Gdańska. 

1941 rok. Wojska japońskie dokonały ataku na amerykańskie bazy marynarki na archipelagu Perl Harbor.  W ten sposób wybuchła wojna na Pacyfiku. Należy dodać, iż do tego czasu toczyły się rokowania pomiędzy Japonią a USA mające ustalić zasady dominacji na Oceanie Spokojnym. Pertraktacje nie przyniosły oczekiwanych rozwiązań. USA chciały wymóc na Japonii wycofanie się z Chin i ograniczenia wpływów politycznych we wschodniej części Pacyfiku. Jednak Cesarstwo było zbyt silne, aby pójść amerykanom na rękę. Jednak Japonia była zbyt słaba, aby otwarcie wystąpić przeciw USA. Dlatego zamierzano zniszczyć siły amerykańskiej floty bez formalnego wypowiedzenia wojny. Japoński atak nie spełnił pokładanych nadziei. Nie zdecydowano się na drugi nalot, co ocaliło bazę surowców i amunicji. Nie zaropiano łodzi podwodnych, gdyż skoncentrowano się na wielkich okrętach. W dodatku część floty wyplunęła w morze. Z obiektywnego punktu widzenia wojna pomiędzy Japonią i USA musiała wybuchnąć. Oba państwa dążyły do uzyskania hegemonii na Pacyfiku. Japonia jako strona słabsza postanowiła wykonać pierwszy ruch. Co więcej przez długi czas wydawało się, iż to właśnie ona odniesie zwycięstwo w starciu.

1954 rok. Po złej reklamie, jaką uczynił płk. Światło na antenie Radia Wolna Europa zdecydowano rozwiązać Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego. W jego miejsce powołano Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Ministerstwo Sprawiedliwości. Jednak struktury Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego przeżyły minimalne zmiany. Prawdziwa rewolucja nastąpiła, gdy władzę objął tow. "Wiesław", który nie ufał aparatowi bezpieczeństwa związanego z działaczami ustępującej ekipy. W dodatku chciał pokazać, iż zamierza liberalizować kraj. Wówczas to rozwiązano UBP. Struktury bezpieki pojawiły się w Milicji Obywatelskiej, gdzie stworzono specjalny pion policji politycznej. Nosiła ona nazwę Służby Bezpieczeństwa. W porównaniu z poprzedniczką była mniej restrykcyjna, nie było obozów koncentracyjnych, nie rozstrzeliwała ludzi na ulicach itp. 

1965 rok. Papież Paweł VI i ekumeniczny patriarcha Konstantynopola znieśli ekumeniczne następstwa wzajemnych klątw rzuconych 1054 roku, w ramach tzw. Wielkiej Schizmy Wschodniej. Od tego czasu Kościół katolicki i Cerkiew prawosławna toczą dialog.

Autor więcej grzechów nie pamięta. Pro Dei gratia. 


6. grudnia

Witam Drogich Czytelników. Zaletą pisania kalendarium z retrospekcji jest to, iż w sposób przemyślany komentować bieżące wydarzenia. Jako, iż tak się złożyło, iż blog ten porusza również dziwne i aktualne wydarzenia.


Wśród nich powinno znaleźć się opis mikołajek i opadów pierwszego w 2012 roku śniegu. Od czego autor powinien zacząć?

Może od sprawy śniegu. Prognozy zapowiadały, iż na początku grudnia ano Domini 2012 zawita zima. Jednak nie były one spójne. Połowa z nich zapewniała, iż będzie wieczna jesień, zaś druga, iż temperatura spadnie do -20 stopni Celsjusza.   Życie przyniosło to, iż ani jedna, ani druga opcja nie sprawdziła się. Pogoda wybrała wariant pośredni. Jak wiadomo umiarkowanie we wszystkim jest najlepszą receptą na życie. Tak jak nauczał w swej etyce grecki filozof Arystoteles. W umiarkowanej strefie klimatycznej duże mrozy i opady śniegu nie są czymś dziwnym. Europejska pogoda z jednej strony jest kształtowana przez bliskość Afryki i Arktyki. W dodatku kształtowana jest przez ciepłe prądy morskie, które występują w północnej części Atlantyku. Dzięki nim u wybrzeży Norwegii występuje rafa koralowa. Odpowiedzialny on jest za to, że w Europie pogoda jest w miarę łagodna. Wystarczy porównać szerokość geograficzną, na jakiej znajduje się Polska i Półwysep Labrador. Gdy to przeanalizujemy, okaże się, iż są na tej samej wysokości. Jednak ich klimaty są różne. Na półwyspie Labrador klimat ma cechy subarktycznego, zaś w jego północnej części znajduje się wieczna zmarzlina. Natomiast w Polsce panuje klimat umiarkowany, który jest znacznie mniej przewidywalny, ale bardziej łagodny. W dodatku europejskie amelie pogodowe są spowodowane tym, iż ciepły prąd roztapia góry lodowe. To zaś powoduje zwiększoną liczbę opadów, co w konsekwencji prowadzi  do zimnych deszczowych lat i ciepłych deszczowych zim. Tegoroczne opady śniegu mogą jedynie cieszyć. Oznacza to, iż mechanizmy przyrody funkcjonują poprawnie. Należy dodać, iż prawidłowo oddziałują na gospodarkę. Wiąże się to z zmniejszymy nakładami na zdrowie, większym popytem na zimowe ubrania, górskie wyjazdy, opał, paliw. Co dla przeciętnego konsumenta jest złe, dodatnio wpływa na rozwój gospodarczy. Dodatkowo śnieżna zima jest potrzebna w rolnictwie i leśnictwie, dla prawidłowej wegetacji roślin. 


Fot. Prądy morskie na Północnym Atlantyku, kształtujące klimat Europy. Źródło:  http://www.globalnaswiadomosc.com/golfsztromriposta.htm

Odnośnie Mikołajek należy zacząć od pytania: Czy wszystkie dzieci, niezależnie od wieku, znalazły od poduszką prezenty? Nie? Czy szukały w butach. No właśnie, w kwestii mikołajek kultura polska wypracowała własne memy kulturowe, które w starciu z anglosaskimi są skazane na porażkę. Sama postać świętego Mikołaja jest zafałszowana. Obecnie jego wizerunek, przypominającego czerwono-białego grubasa został wypromowany przez koncern Coca-Coli. Nie ma nic wspólnego z prawdziwym Mikołajem. Nic, ale to nic. Autor pamięta jeszcze z czasów dzieciństwa, czyli prehistorii, iż Mikołaj na różnych zakładowych choinkach przypominał bardziej biskupa. Miał on wysokie nakrycie głowy, w dłoni trzymał wielką laskę, która przypominała pastorał. Związane jest to z kultem świętego Mikołaja z Miry, który wedle tradycji miał moc czynienia cudów. Zasłyną on z tego, iż w czasie swego urzędowania w dniu swych urodzin obdarowywał ubogich różnymi prezentami. Jego kult powstał jeszcze w czasach przed Wielką Schizmą, czyli wówczas, gdy nie było podziału na kościół zachodni i wschodni. Dlatego bizantyjski święty jest w kręgu kultury łacińskiej. Swą popularność zdobył pod koniec średniowiecza, kiedy to powszechnie zaczęto obchodzić dzień jego urodzin, jako mikołajki. Z czasem powstała tradycja, iż na wzór świętego bliscy obdarowywali się upominkami.  Niestety w okresie konsumpcyjnego kapitalizmu zwyczaj ten wykorzystały wielkie koncerny, które w propagandzie namawiały do szalonych zakupów, najlepiej na raty lub kredyt. Zamiast symbolicznego podarunku propaguje się zakup drogiej biżuterii, elektroniki i tym podobnych.


Fot. Biskup św. Mikołaj z Miry, na jego cześć ludzie obdarowują się prezentami 6. grudnia. Źródło:  http://www.parafia-bolechowo.pl/index.php?q=&id_akt=367&page=

Autor wypowiedziawszy się na tematy bieżące przechodzi teraz do prezentacji części właściwej, czyli kalendarium. Jako dygresje doda, iż zastanawia się nad tym, czy ktoś w ogóle wytrwał w czytaniu tego blogasa. Otóż w tym dniu miejsce miały następujące wydarzenia historyczne:

1764 rok. W Rzeczypospolitej wprowadzono zunifikowany system miar. Z użycia wyszły typowe polskie, litewskie i ruskie jednostki.   Od tego roku nie było dymów, wółk, pik (Litwa), łaszów zboża i wielu innych. W zamian pojawiły się litry, kilogramy, tony, czyli to co mamy dziś. Warto dodać, iż są kraje, które nie stosują się do międzynarodowej jednostki miar. Niemcy przystąpiły do niego dopiero po II wojnie światowej, w DDR trochę później. Wielka Brytania, USA i inne kraje anglojęzyczne dalej stosują własne miary sprawiając problemy normalnym ludziom. 

1768 rok. Pojawiło się pierwsze wydanie Encyklopedii Britannica.  Jednej z najbardziej poczytanej i zawierające najlepsze informacje ze wszystkich dziedzin nauk. W zeszłym roku, wedle doniesień prasowych,  redakcja Encyklopedii zrezygnowała z wydawania jej w formie książkowej. Dostępna jest w wersji elektronicznej.

1916 rok. Po zajęciu przez państwa centralne z rąk Rosji Królestwa Polskiego powołana została Tymczasowa Rada Stanu. Miała ona za zadanie reprezentowanie polskich interesów u niemieckich i austro-węgierskich władz okupacyjnych. Był to pierwszy polski organ władzy od czasów ich likwidacji po Powstaniu Listopadowym i zawieszeniu autonomii dla Wielkopolski. 

1917 rok. Finlandia ogłosiła niepodległość od Rosji. Zaraz po Ukrainie było to drugie państwo, które uzyskało niepodległość w wyniku wojny niemiecko-rosyjskiej i rewolucji październikowej. Rosja nigdy nie pogodziła   się z tym faktem. Spowodowało to dwie wojny fińsko-radzieckie, które ostatecznie skończyły się w 1944 roku.

1945 rok. Rozpoczął się pierwszy zjazd Polskiej Partii Robotniczej. Pierwszy, gdyż w okresie niemieckiej okupacji niemożliwością było jego zorganizowanie, zaś w 1944 roku, miała na głowie sprawę związana ze zdobywaniem hegemonii. Zjazd miała na celu ustalenia programu, którego zadaniem było zdobycie władzy w Polsce. 

1955 rok. Mocarstwa ostatecznie uznały niepodległość Austrii. Wynika to z faktu, iż było wiele głosów mówiących o włączeniu tego kraju w skład Niemiec. 

1991 rok. Jan Olszewski został premierem Polski. Dla wielu prawdziwych patriotów był to ostatni prawdziwy rząd. No może przedostatni, bo jeszcze był rząd braci Kaczyńskich w latach 2005-2007. Zasłyną on z nocy teczek, kiedy to próbowano udowodnić, iż większość polskich polityków związanych z lewicą, centrum i Unią Demokratyczną było agentami Służby Bezpieczeństwa.

Autor więcej grzechów nie pamięta. Pro Dei gratia.

   

poniedziałek, 10 grudnia 2012

5. grudnia

Witam drogich czytelników. Dzisiaj nastąpi kolejna dawka informacji na temat wydarzeń z historii. Ludzie, którzy mają chęć wiedzieć co i kiedy się coś wydarzyło są mile widziani. Związane jest to z pewnym mitem kultury audiowizualnej. Sądzi się bowiem, iż obecnie ludzie nie czytają. W dniu dzisiejszym autor wybrał się do pewnej znanej księgarni. W niej zaś było multum ludzi. Czyżby ludzie przed świętami zaczęli czytać? Chyba jednak nie. Książka to przeżytek, który dobrze sprzedaje się w okresie przed świątecznym. Wygląda ona dobrze na półce, w opakowaniu, kolorowym papieżem etc. Zaś użytkownik takiego podarku będzie uchodził za intelektualistę. Wszak lektura o przygodach Henryka Portiera zobowiązuje.

Autor wierzy, iż są książki i książki, tak samo, jak są filmy i filmy. Czytając bajkę o Harrym czarowniku, nie pozna świata, ale może doskonale się odprężyć. Tak samo jak można oglądać kolejną idiotyczną polską komedię lub film reżyserii Bergmana. Obecnie można mieć to i tam to. Człowiek ma możliwość wyboru. Czasami zaś w śród zaśmieconego świata trafi się coś fajnego. Podobną przygodę przeżył autor tegoż blogasa. Przypadkowo trafił na film produkcji japońskiej o dziejach oddziału specjalnego, który za czasów japońskiego imperium prowadził doświadczeniach na ludziach w celu wyprodukowania broni masowej zagłady. Autor przyznaje, iż film był interesujący, gdyż odkrywał przed nim tajniki nieznanej szerzej historii Azji. Co więcej jak na produkcje filmowej z tegoż kraju nie był aż tak okrutny. Ot, tylko sceny jak w czasie pewnego eksperymentu jelito grube wyszło na zewnątrz, albo jak na dłoniach pozostały jedynie kości, gdyż skóra i mięso odpadły. Zaprawdę ciekawa produkcja filmowa....

W tym dniu wedle autora miejsce miały następujące ważne wydarzenia dziejowe:

Plik:Mateczk Kozłowska.JPG

Fot. Mateczka Franciszka Kozłowska. Źródło:   http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Plik:Mateczk_Koz%C5%82owska.JPG&filetimestamp=20100824135613

1830 rok. Generał Józef Chłopicki został dyktatorem Powstania Listopadowego. W założeniu miał on przygotować Królestwo Polskie do walki z armią cesarską. Miał ku temu znaczne predyspozycje. Doświadczenie wyniesione w czasach walk napoleońskich było wielkie. Problem polegał na tym, iż generał nie wierzył, iż walka zbrojna przyniesie coś dobrego. Dlatego też nie zdecydował się na zaatakowanie wojsk rosyjskich na tzw. ziemiach zabranych. W czasie ataku Paskiewicza na tereny Królestwa toczył wojnę szarpaną, która polegała na atakowaniu rozdzielonych jednostek rosyjskich. Jednak nie wykorzystał on szansy na całkowite rozbicie wroga. 

1846 rok. Po wybuchu powstania w Krakowie i Rabacji chłopskiej w Galicji władze pruskie przeprowadziły śledztwo w wyniku którego został wykryty spisek w zaborze pruskim. W skutek tego władze zlikwidowały autonomię w Wielkim Księstwie Poznańskie. Wprowadzono język niemiecki w administracji, zlikwidowano polskie szkolnictwo i samorząd. W zamian powołano Prowincję Poznań. Tym samym zakończyła się gra w polskie przywileje, która denerwowała wszelkie środowiska w Prusach.

1906 rok. Została ekskomunikowana siostra Feliksa Maria Kozłowska. W historii Polski zapisała się tym, iż spowodowała ona, jak dotąd, największą schizmę w polskim Kościele katolickim. Jest ona założycielką Katolickiego Kościoła Mariantów. Na początku chciała założyć zgromadzenie zakonne, które opiekowała się młodymi kobietami z biednych domów oraz głoszeniem specjalnego kultu maryjnego. Kościół katolicki odmówił jej prawa do tego dzieła. Od tego momentu zaczęła mieć widzenia Matki Boskiej. Nakazała jej aby opuściła szeregi skorumpowanego Kościoła, gdyż stracił on w oczach Boga. Ogólnie pisząc Marinizm na czele stawia Matkę Bożą, której należy się specjalna cześć za zbawienie świata. Wedle zasad Kościoła modlitwy do Niej mogą ocalić świat przed nadchodzącym Sądem Ostatecznym. Kościół ten stawia na wyższość Matki, gdyż to ona porodziła jako dziewicza Syna, odkupiciela świata. W liturgii zrezygnowano z łaciny na rzecz języka polskiego, księża mogli zakładać rodziny, w czasie mszy celebr zwrócony był twarzą do wiernych. Co więcej wprowadzono zasadę, iż księżmi mogą być również kobiety. Wprowadzono również instytucję świętych małżeństw, które polegały na tym, iż łączono w pary bezżennych księży z zakonnicami.  Kościół ma zarząd synodalny, wybierany przez zgromadzenie wiernych duchownych i sióstr. Ciekawe w tym wszystkim jest to, iż najważniejsza jest Matka Boska, dominacja pierwiastka żeńskiego, a nie męskiego. Zresztą cały polski katolicyzm jest przesiąknięty nadzwyczajnym kultem maryjnym, chyba niespotykanym w innych krajach. Kościół Mariantów ten kult wyciągnął na sam wierzch i uczynylił z niego najważniejszy element.

1929 rok. Powołano Centrolew. Sojusz partii politycznych, które nie zgadzały się na dominację Piłsudskiego. Nazwa pochodzi od tego, iż stworzony był z lewicowego PSS, PSL i ugrupowań centrowych. Zasadniczo głównym spoiwem była niechęć do rządzącej junty wojskowej. 

1933 rok. W USA zniesiono prohibicje. Od tego roku można pić alkohol bez popełniania przestępstwa, no chyba, że robi się to w miejscu niedozwolonym i nie posiada się odpowiedniego wieku.

1936 rok. Uchwalono nową konstytucję ZSRR, znaną jako konstytucję stalinowską.  Pod względem formalnym była to najbardziej demokratyczna konstytucja na świecie. Jednym jej niuansem było to, iż odmawiała ona chleba tym wszystkim, którzy nie chcieli pracować. W rzeczywistości był to produkt propagandowy, który niewiele miał wspólnego z życiem politycznym w ZSRR.  

1941 rok. Wielka Brytania wypowiedziała wojnę sojusznikom III Rzeszy, tj. Węgrom, Rumunii i Finlandii. Pewnym zaskoczeniem był casus beli z Finlandią, która wcześniej broniła się przed napaścią ZSRR. W ten sposób została ona z góry skazana na sojusz z Hitlerem.

1953 rok. Pułkownik Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego wystąpił o azyl polityczny w Berlinie Zachodnim. Problem dla władz Polski Ludowej polegał na tym, iż był to płk. Józef Światło, jeden z ważniejszych funkcjonariuszy UBP. Został on później wykorzystany przez zachodnie służby do dezinformacji przeciwnika. Polegało to na tym, iż w radio Wolna Europa prowadził pogadanki na temat funkcjonowania bezpieki w Polsce. Tym samym przyczynił się do deregulacji UBP. 

1975 rok. Oddano do użytku Dworzec Centralny w Warszawie. Inwestycja prowadzona była w ramach odbudowy stolicy Polski z zniszczeń wojennych. W okresie Polski Ludowej stanowił on wizytówkę dla przybyszów. Ładnie się komponował z pobliskim Pałacem Kultury. Dzisiaj nie pasuje, gdyż został otoczony brzydkimi współczesnymi budowlami. 

1975 rok. Intelektualiści wysłali do władz list, w którym protestowali przeciw zmianą w Konstytucji PRL. Początkowo Gierek chciał, aby konstytucja przywracała urząd prezydenta. Jednak zrezygnował on z pomysłu, gdyż prezydent musiałby być bezpartyjny, tym samym straciłby realną władzę w państwie jako I sekretarz KC PZPR. W zamian wprowadzono do konstytucji zapis, iż Polska Ludowa jest w sojuszu z ZSRR oraz to, że Polska jest państwem socjalistycznym.

Autor więcej grzechów nie pamięta. Pro Dei gratia.



4. grudnia

Witam wszystkich razem i każdą osobę z osobna. Cóż lenistwo leż w kompetencjach każdego człowieka. Autor tego marnego blogasa nie jest szczególnym wyjątkiem. Wieczorami, po ciężkiej pracy, zamiast uzupełniać historyczne opowiastki, oddaje się on urokowi buszowania po Internecie. Na swe usprawiedliwienie może dodać, iż korzystając z sieci, ciągle przebywa w zakresu oddziaływania memów historii.


Autora zastanawiało onegdaj słowo "mem". W wielu przypadkach odnosi się ono do pewnych zjawisk kulturowych funkcjonujących w nowych nowych mediach i nowych mediach. Na przykład za mem może uchodzić jakiś szczególnie popularny obrazek z demontów. Autor zaznacza, iż takie definiowanie tego słowa jest dosyć prymitywne i ograniczone. Zakres pojęciowy słowa "mem" jest znacznie szerszy. Zostało ono ukute przez znanego brytyjskiego publicystę i naukowca Ryszarda Dawkinsa. W jednej ze swej publikacji opisującej teorię ewolucję pt. Samolubny gen. W niej przybliżył teorię, jakoby w dziedzinie kultury istniała replikacja na wzór genów. Wiadomo, iż geny odpowiadają za przenoszenie najbardziej potrzebnych cech gatunkowych, np. wzrost, kolor oczu, uzębienie, posiadanie dwóch komór i przedsionków w sercu etc. etc. Wiadomo też, iż na dobrą sprawę człowiek i inne żywe gatunki są kierowane przez geny. Organizm jest jakby ich nosicielem. Różnica między człowiekiem, a zwierzętami polega na tym, iż homo sapiens sapiens jest istotą kulturalną. Kształtowanie się zjawisk kultury przez dzieje, dziedziczenie pewnych słoności w tym zakresie uchodziło za znane zjawisko. Jednak Dawkins poszedł o krok dalej. Wedle niego pewne zachowania kulturalne są dziedziczone i rozwijane na takiej samej zasadzie jak cechy fizyczny przy pomocy genów. Właśnie takie kulturalne geny są nazywane memami. Wobec tego posiadanie języka, sposobu formułowania myśli, pracowitość, skłonności ku sposobowi wypoczywania są dyktowane przez memy. Czasami w mowie potocznej mówi się: Pracowitość odziedziczył w genach. Takie twierdzenie nie jest odległe od teorii memów. Należy wszak dodać, iż większość filozofów, socjologów i psychologów nie zgadza się z tą teorią. Za nie dopuszczalne uważają, aby istniał taki replikant, który podporządkowywałby sobie życie i istnienie  człowieka. Pewnie dyskusja na tym polu jeszcze długo potrwa.

Fot. Roman Dmowski. Źródło: http://www.w-sercu-polska.org/joomla/index.php?option=com_content&view=article&id=1427:roman-dmowski&catid=9:mysl-narodowa&Itemid=5

Prowadzenie tegoż marnego i nikomu niepotrzebnego bloga jest być może dyktowane chęcią przeżycia jakiś memów, np. memów historii, które bronią się przed zapomnieniem w świecie, w którym liczą się inne wartości. Jako, iż autor jest osobą uzależnioną od woli (przyznanie się do tego podważa sens istnienia całego dotychczasowego dorobku filozoficznego i teologicznego) zaprezentuje Państwu wydarzenia z dnia 4. grudnia.

Należy zacząć od tego, iż w ten dzień jest św. Barbary. Jest to patronka wszystkich górników. Dlatego też w ten dzień obchodzona jest Barbórka. Jako, że w tym czasie jest adwent, biskupi górnikom udzielają dyspensy na zabawę.   W czasach świętej pamięci Polski Ludowej w dniu tym odbywały się liczne akademie, na których były rozdawane górnicze oznaczenia i dyplomy za wyniki w pracy. Oprócz tego organizowane były karczmy piwne. Szczególne w nich było to, że gwarkowie otrzymywali pamiątkowe   kufle. Oczywiście najważniejszym punktem obchodów święta górników była zabawa barbórkowa, która trwała do samego rana. Przynajmniej powinna trwać, bo wszak górnicy to lud ciężko pracujący i wódki nie wylewa z kołnierz. W czasie Polski Ludowej górnicy byli stanem uprzywilejowanym, gdyż rozwijający się wówczas przemysł ciężki potrzebował wszelkiego rodzaju kopalin. Niżej znajduje się link do kroniki filmowej, która informuje o tym wydarzeniu:


1520 rok. Sejm obradujący w Bydgoszczy wydał przywilej tzw. bydgoski. Na jego mocy chłop został zobowiązany do pańszczyzny w wysokości jednego dnia w tygodniu. Oznaczało to, iż na wsi rozpoczął się głód rąk do pracy. Szlachta rozpoczynała swą przygodę z produkcją żywności na rynki zewnętrzne,  poszerzała latyfundia. Wraz ze wzrostem posiadłości i zapotrzebowaniem na towary rolnicze nie szła zmiana techniki upraw. Jednym wyjściem było zwiększenie liczby pracowników. Jako, iż w biznesie liczy się koszty, najlepszym pracownikiem jest darmowy robotnik. Jako, iż chłop nie miał jakichkolwiek praw, więc szlachta zdecydowała, iż może on nieodpłatnie pracować u niej w majątkach. Całkowicie inną drogą poszła szlachta angielska, która musiała rozwiązać podobny problem. Jednak nie mogła ona w podobny sposób zmusić chłopa do darmowej pracy. Wobec tego szukała ona innych rozwiązań, które podnosiły wydajność rolnictwa.

1533 rok. Iwan Groźny został wielkim księciem Moskwy. Znany był ze swej nierównowagi psychologicznej, patologicznego zachowania. Był jednym z pierwszych władców Rosji, który z terroru uczył narzędzie władzy. Przy pomocy nowo mianowanej szlachty na książęcym żołdzie tzw. opryczniny,  mordował stare bojarskie rodziny. Dokonał on podboju Chanatu Kazańskiego i Chanatu Syberyjskiego. Wówczas to zaczęła się rosyjska kolonizacja Syberii. Próbował on uzyskać dostęp do Morza Bałtyckiego zajmując Inflanty, sprawnie lawirując pomiędzy Rzeczpospolitą, Szwecją i Danią. Jednakże zyskane ziemie stracił w wojnie z królem Stefanem Batorym.


Fot. Mapa Wielkiego Księstwa Moskiewskiego w XVI wieku. Źródło: http://bialczynski.wordpress.com/slowianie-tradycje-kultura-dzieje/dzieje/zalesie-albo-opole-ziemica-burowijska-zaborowia-czarna-ziemia-tartaria-melanchlania-kolebka-moskwy-czyli-o-wplywie-internetu-na-swiadomosc-narodowa/

1563 rok. Zakończył swe obrady Sobór w Trydencie. dla

1926 rok. W tym dniu powinni świętować wszyscy zwolnicy wielkiej i katolickiej Polski. Bowiem w dniu tym przypada rocznica utworzenia przez Romana Dmowskiego Obozu Wielkiej Polski. Ta nowa organizacja była zerwaniem przez Dmowskiego z zasadami demokratycznej gry o władzę. OWP głosiła potrzebę moralnego odbudowania Polaków, dzięki czemu będzie możliwe powstanie wielkiej i niezawisłej Polski.  Czy Państwu to coś przypomina? Autorowi aż za nadto. W każdym razie o poglądach Dmowskiego ex-socjalista Józef P. wypowiadał się, iż pistolet sam się odbezpiecza. Ostatecznie organizacja została rozwiązana w 1933 roku. Zbyt przypominała pewną niemiecką partię, która zyskała wówczas władzę, a to się nie podobało Piłsudskiemu.

1942 rok. Powstała Rada Pomocy Żydom, czyli Żegota. Była ona oficjalnym organem polskiego państwa podziemnego. Jako, iż działała przy Delegacie Rządu RP na kraj, można napisać, iż miała ona status nieoficjalnego ministerstwa. Zastępcą szefa Rady był Władysław Bartoszewski, który był do niedawna czyny w polityce. Szefem zaś był Witold Bieńkowski. Jej podstawowym celem było niesienie wszelakiej pomocy Żydom. Więc jej pracownicy organizowali żywność, jej przerzut do gett, mieszkania w których Żydzi mogli znaleźć schronienie itp.

1947 rok. W Norymberdze zakończył się proces hitlerowskich zbrodniarzy.

1956 rok. Reaktywowano działalność Związku Harcerstwa Polskiego. Po wojnie zostało ono włączone w struktury Związku Młodzieży Polskiej. Organizacja ta była przybudówka do   PPR, zaś po 1952 roku do PZPR. Głosiła ona frazesu o Marksie, potrzebie budownictwa socjalistycznego itp.

2003 rok. Śmigłowiec nieprzewożący Prezesa Rady Ministrów Leszka Milera uległ katastrofie.   Premier przeżył i nad rządził, pozwalając szerzyć się różnorakim patologiom wśród baronów SLD.


Autor więcej grzechów nie pamięta. Pro dei gratia.

sobota, 8 grudnia 2012

3. grudnia

Witam państwa. Grudzień jest miesiącem niespodzianek. W momencie, gdy autor go pisze jest już po mikołajkowym szaleństwie. Przed nami jeszcze gwiazdor lub dziad mróz, jeżeli ktoś jest wyznania prawosławnego. Na dawnych kresach wschodnich prezenty przynosił anioł. Teraz pojawia się tendencja do de sekularyzacji świąt Bożego Narodzenia i sprowadzenia ich wymiaru do choinki, gwiazdora i odpoczywania od pracy. Laicyzacja społeczeństwa jest procesem normalnym w czasach, kiedy najważniejsza staje się konsumpcja. W dziejach ludzkość już przerabiała takie okresy. 



Chyba jeden z najbardziej widocznych był pod koniec istnienia starożytnego Rzymu. Wówczas też były supermarkety, które znajdowały się w specjalnych halach, zwanych bazylikami. Istniały show na żywo, gdzie gladiatorzy przelewali krew ku ciesze mas na trybunach. Podobnie jak dzisiaj taki styl życia powodował, iż istniała mocna reakcja skrajnie pobożnych ortodoksów. Dziś są to szaleńcy związani z Radiem Maryją, zaś w Rzymie byli to mnisi, którzy decydowali się żyć na pustyni. Wówczas i teraz Kościół dążył do wpływów politycznych. Sytuacja jest podobna. Problem polega na tym, iż konsumpcyjne, zniszczone społeczeństwo rzymskie zostało podbite przez germańskich wojowników. Dlatego można zadać pytanie: co czeka Europę? Podbój przez barbarzyńskich muzułmanów? Wojna? Jeżeli tak to z kim i o co? Może rzeczywiście dobrym rozwiązaniem jest koniec świata za kilka dni? Są to oczywiście gdybania powstałe w oparciu o obserwacje świata i porównaniu do odpowiednich wydarzeń dziejowych. Gdybania nie jakiegoś potężnego myśliciela, np. jak Fukuyama, Źiźki, czy polskiego Baumana, tylko zwykłego i szarego człowieka. Spokojnie autor nie ma zamiaru iść w ślady Brunona K.

W każdym razie w tym dniu miejsce miały następujące wydarzenia:

1740 rok. Papież Benedykt XIV wydał pierwszą w dziejach Kościoła encyklikę. Od tego czasu encyklika stała się ważnym środkiem propagowania wśród wiernych myśli i ideałów głowy Kościoła katolickiego. Właściwie przez słowo encyklika rozumie się pismo wędrujące. Pisma te są komponowane w taki sposób, aby przedstawić myśl papieża, porównać ją z ideami innych papieży i udowodnić ją w oparciu o katolicką filozofię i teologię. 

 Plik:Benoit XIV.jpg

Fot. Benedykt XIV, obraz autorstwa  Pierra Subleyrasa. Źródło: http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Plik:Benoit_XIV.jpg&filetimestamp=20050618185938

1839 rok. Papież Grzegorz XVI w specjalnym papieskim piśmie, tj.  brewie, potępił niewolnictwo. Handel ludźmi nazwał on czynem niegodnym chrześcijanina.

1912 rok. Zakończyła się I wojna bałkańska. Turcja i Liga Bałkańska podpisały pokój. W jego wyniku Turcja musiała zrezygnować z prawie wszystkich posiadłości w Europie. Został jej skrawek Tarcji Wschodniej, który stanowił naturalne zaplecze dla ówczesnej stolicy Stambułu. Swoje terytorium najwięcej poszerzyła Bułgaria, co spowodowało, iż jej carowi uderzyła woda sodowa do głowy. Bułgaria poczuła ambicje mocarstwowe i chciała wywierać wpływ na pozostałe państwa bałkańskie. W ramach pokoju powołane zostało państwo europejskich muzułmanów,  czyli Albania. Swoje posiadłości poszerzyła Grecja i Serbia. Obecne Kosowo i Macedonia znalazły się w granicach państwa serbskiego, zaś Grecja włączyła w swe granice większość wysp na Morzu Jońskim i południową Macedonię. W wyniku ambicji Bułgarii wybuchła II wojna bałkańska, gdzie Turcja i pozostałe państwa Ligii walczyły z Bułgarią.


Fot. Mapa zmian politycznych po I wojnie bałkańskiej. Linia w kolorze zielonym ukazuje granice Turcji przez wojną. Kolor żółty przedstawia terytorium Grecji po wojnie, różowy Bułgarii, pomarańczowy Serbii, granatowy Czarnogóry. W kolorze grafitowym przedstawiono nowo powstało państwo, tj. Albanię. Źródło:  http://alif.blog.onet.pl/tesknota-za-poludniem,2,ID415307422,DA2010-10-01,n

1918 rok. W Poznaniu zaczął obrady Polski Sejm Dzielnicowy. Władze prowincji poznańskiej wymogły na niemieckim rządzie uzyskanie jednoizbowego parlamentu, który reprezentowałby interesy Polaków. Uzyskanie tego prawa było możliwe dzięki temu, iż po rewolucji listopadowej Niemcy nie chcieli sprawiać wrażenia, iż dążą do niszczenia polskości na ziemiach wcielonych do cesarstwa. Sejm, który miał interesować się jedynie zagadnieniami Prowincji Poznańskiej, zajął się sprawami Warmii, Pomorza Gdańskiego, Wielkopolski, Górnego Śląska. Tym samym przekroczył swe kompetencje, zaś Niemcom pokazał skalę ożywienia narodowego wśród ludności polskiej. Co więcej Sejm podjął uchwałę o powstaniu zjednoczonego państwa polskiego z dostępem do morza i prowincjami znajdującymi się pod panowaniem Niemiec. W tej sprawie wysłano telegramy do premierów Francji, Wielkiej Brytanii i prezydenta USA. Starcie pomiędzy Polakami i Niemcami od tego momentu było jedynie kwestią czasu. 

1941 rok. Pojawiło się po raz pierwszy  kłamstwo katyńskie. Józef Stalin na spotkaniu z premierem i wodzem naczelnym Władysławem Sikorskim stwierdził, iż w sowieckich obozach nie ma polskich oficerów. Stwierdził, iż reszta musiała zbiec do wówczas japońskiej Mandżurii. 

1944 rok. W Grecji wybuchło powstanie komunistyczne. Wywołało je masakra działaczy lewicowych. W Atenach i innych ważniejszych miastach bojówki lewackie i komunistyczne wywołały walki. Działania przeciw komunistom i ich sojusznikom prowadził korpus brytyjski i wojska królewskie. Co więcej były one wspierane przez oddziały greckich faszystów. Premier Wielkiej Brytanii zalecił dowództwu traktowanie Aten, jako zbuntowanego miasta wroga. Do Grecji z Włoch, gdzie wówczas trwała walka z Niemcami, Brytyjczycy przerzucili poważne siły, na czele z komandosami i pułkiem lotnictwa bombowego. Po 35 dniach walki ustały. Na jakiś czas. Stalin nie miał zamiaru wspierać greckich komunistów, gdyż wedle tajnego porozumienia Grecja miała zostać pod wpływami Brytyjskimi, w zamian uzyskiwał wolną rękę w pozostałych państwach na półwyspie Bałkańskim. 

Autor więcej grzechów nie pamięta. Pro dei gratia.  

czwartek, 6 grudnia 2012

2. grudnia

Witam Państwa. Zadziwiające jest to, iż są osoby, które to czytają. Średnia wejść wynosi około 20 osób. Jest to dużo, zważywszy na fakt, że nie jest to wyszukany tekst, zawierający jakieś ważne informacje. Ot jeden z wielu przeciętnych blogasów. Należy dodać, iż w świecie wirtualnym zagadnienia związane z historią są dosyć popularne. Prezentują one różne poziomy. Jednak posiadają one tendencje taką, a nie inną, iż próbują one przekazać wiadomości z jakiegoś punktu widzenia. Najczęściej są one podyktowane chęcią wyrażenia pewnych poglądów politycznych, najczęściej nacjonalistycznych i szowinistycznych. Szkoda....


Zanim autor przejdzie do prezentacji wydarzeń dziejowych chciałby poruszyć jedną rzecz, która wydaje mu się istotna. Otóż Sejm pracuje nad uchwałą potępiającą akcję "Wisła". Polegała ona na wysiedleniu Ukraińców i Łemków z miejsc zamieszkania na ziemie zachodnie. Władze motywowały przeprowadzenie operacji "Wisła" ze względów walk z UPA. Dziś w literaturze przedmiotu nie uważa się, iż działania wojenne wymierzone przeciw Ukraińcom wymagały masowych wysiedleń. Przeciw potępieniu akcji "Wisła" występuje klub PiS-u. Jest to całkiem zrozumiałe, że partia prawicowa, powoli zmierzająca ku nacjonalizmowi nie poprze takiej uchwały. Podobnie jest na Ukrainie. W ostatnim czasie duży wpływ mają ugrupowania polityczne, które odwołują się do tradycji faszystowskiej Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN) i Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA). Tym samym mało prawdopodobnym  staje się, że ukraiński parlament potępi czystki etniczne dokonane przez UPA na Polakach z Wołynia i Galicji. Wobec tego powstaje pytanie: Czy istnieje szansa na polsko-ukraińskie pojednanie, gdy  w polityce coraz większe znaczenie mają nacjonaliści i szowiniści? Czy istnieje możliwość dialogu?

W dniu 2. grudnia obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Upamiętniający Zniesienie Niewolnictwa. Został on ustanowiony w rocznicę uchwalenie konwencji ONZ zabraniającą handlu ludźmi 2.12.1949 roku. Oznacza to, iż do 1949 roku w myśl prawa międzynarodowego możliwy był handel ludźmi. W Europie problem niewolnictwa przestał istnieć pod koniec średniowiecza, co związane było z wymogami gospodarki. Jednak Europejczycy prowadzili taki handel na szerszą skalę w odniesieniu kolonii. W obu Amerykach sprawa niewolnictwa została rozwiązana na początku XX wieku. W krajach islamskich problem handlu ludźmi istnieje do dzisiaj. W Sudanie, Czadzie, a nawet w bardziej ucywilizowanych państwach można kupić kobiety. Dodatkowo w państwach zachodnich pod koniec XX wieku pojawiło się nowe zjawisko, czyli niewolnictwo seksualne. Kobiety są uprowadzane z biedniejszych państw do Europy Zachodniej lub Ameryki Północnej, gdzie są zmuszanie do nierządu. Z takim rodzajem niewolnictwa nie mogą sobie poradzić rządy wielu rozwiniętych państw, w szczególności USA. 

1789 rok. W czasie obrad Sejmu Czteroletniego odbyła się tzw. Czarna Procesja. Polegała ona na przekazaniu petycji delegatów 141 miast królewskich  na ręce członków Izby. W niej proszono o regulację i nadanie praw mieszczanom. Przekazanie petycji było poprzedzone przemarszem na czarno ubranych delegatów z warszawskiego ratusza na Zamek Królewski. Dlatego też wydarzenie to nosi nazwę Czarnej Procesji. Dodać należy, iż spowodowała ona powołanie przez Sejm komisji zajmującej się uregulowaniem spraw tegoż stanu. Jej prace zakończyły się uchwaleniem w 1791 roku prawa o miastach.

 
Fot. Obraz przedstawiający koronację Józefiny przez Napoleona I, autorstwa  Jacquesa Luisa Davida. Źródło: http://opdar.blog.pl/2004/12/02/herostrates/


1804 rok. Napoleon Bonaparte koronował się na cesarza Francuzów. No właśnie, często popełnianym błędem jest nazywanie Napoleona I cesarzem Francji. Nie istniało takie państwo. Funkcjonowało Cesarstwo Francuzów. Związane było to z kontynuacją tradycji Wielkiej Rewolucji Francuskiej. Cesarstwo przybrało formę bardziej liberalną. Dalekie było zarówno od lewicowych Jakobinów, jak i prawicowych żyrondystów. Głosować mogli wszyscy, kandydować ci, którzy uzyskiwali odpowiednie dochody, religia w cesarstwie była legalna, wprowadzono nowe prawo. W zasadzie Napoleon wzorował się na starożytnym Rzymie, dzięki czemu próbował on łączyć zasady demokracji z silnym państwem. W wielu opracowaniach jest uważany za człowieka, który zaczął niszczyć dorobek rewolucji, ale jednocześnie ją eksportować do Europy. Zadaniem autora, zawsze osoba o umiarkowanych poglądach ma gorzej, gdyż wrogowie czekają na lewej i prawej flance. 

1805 rok. Zwycięstwo Napoleona w bitwie pod Austerlitz.  Dzięki umiejętnemu wykorzystaniu artylerii o wiele mniejsza armia francuska pobiła przeważające siły rosyjsko-austriackie. Była to jedna z bardziej krwawych bitew w epoce napoleońskiej, krwawych dla wrogów Napoleona. Wszak był on bogiem wojny...

1851 rok. Prezydent Francji Ludwik Napoleon Bonaparte przeprowadził zamach stanu. Aresztowano republikanów, wprowadzono stan wyjątkowy, rozwiązał Zgromadzenie Narodowe i uchylił konstytucję. Po czym zorganizował referendum. W jego wyniku została uchwalona nowa konstytucja w której prezydent otrzymał dyktatorską władzę na 10 lat. Taki wynik referendum wynikał z obaw obywateli II Republiki przed interwencją państw Świętego Przymierza. W dniu 2. grudnia 1852 roku odbyło się nowe referendum, w którym obywatele zgodzili się na to, aby został on cesarzem Francuzów. Z obiektywnego punktu patrząc, w tamtych czasach było to najlepsze rozwiązanie. Za panowanie Napoleona III Francja stała się potęgą kolonialną, rozwijał się przemysł, Francja wróciła jako gracz na arenie międzynarodowej.

1852 rok. Proklamowano II Cesarstwo Francuzów.

1927 rok. W czasie XV Zjazdu Wszechzwiązkowej Komunistycznej Partii (bolszewików) od władzy został odsunięty Lew Trocki. Zarzucono mu prowadzenie działalności antypartyjnej. Dzisiaj wiadomo, iż został on usunięty w wyniku intryg Józefa Stalina, który dążąc do władzy eliminował starych i zasłużonych działaczy. 

1934 rok. W wyniku zamachu na leningradzkiego działacza   komunistycznego - Kirowa, został uchwalony nowy dekret o terrorze. W jego wyniku została uproszczona procedura sądowa i wykonawcza w stosunku do osób, które były podejrzane o zamachy terrorystyczne. Należy dodać, iż zabójstwo Kirowa było sfingowane przez NKWD, które działało na zlecenie Józefa Stalina. Nowy dekret umożliwił przeprowadzenie wielkiej czystki, gdzie często padało oskarżenie o chęć zamachu na Stalina.


Fot. Mapa Bizoniy na tle stref okupacyjnych w powojennych Niemczech. Źródło:  http://en.wikipedia.org/wiki/File:Bizonia.png

1946 rok. Z połączenia amerykańskiej i brytyjskiej strefy okupacyjnej powstała Bizonia. Wedle zamierzeń Anglosasów miało to być nowe niemieckie państwo, które opierało się na zasadach demokratyzacji. Po przystąpieniu do projektu  Francji, stało się możliwe utworzenie Niemieckiej Republiki Federalnej (NRF). 

1979 rok. W Iranie, w państwie, gdzie próbuje połączyć się teokracje z demokracją, przeprowadzono referendum. W jego myśl władzę niemal dyktatorską uzyskał ajatollah Ruhollah al-Musawi al-Chomeini.

1980 rok. Edward Gierek został usunięty z Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Oskarżono go o liczne malwersacje, oszustwa podatkowe i złodziejstwo. W zasadzie padł ofiarą wewnętrznych rozgrywek w partii. Zgodził się on na przyjęcie postulatów Solidarności, co nie podobało się partyjnemu "betonowi". Za całą akcją stał Wielki Brat, który nie życzył sobie elementów demokracji w podległym sobie państwie. W dodatku do władzy rwał się pewien ambitny generał. Przerwana dekada? Trudno ocenić, czy trwanie rządów Gierka zakończyłoby istnienie reżimu komunistycznego już w latach 80. Być może skończyło się na przyjęciu wariantu chińskiego, czyli połączenia dzikiego kapitalizmu z komunizmem? Kto wie?

1991 rok. Polska jako pierwsze państwo na świcie uznało niepodległość Ukrainy. Należy pamiętać, iż silna Ukraina izoluje Polskę od jej największego wroga Rosji. Co więcej Ukraina zawsze będzie stała jak kość w gardle w polityce Rosji. Wszak Ukraina poza Rosją była wówczas, gdy nie stanowiła ona ważniejszego gracza na arenie międzynarodowej. Dlatego istnieje teza, iż odbudowa imperium nie jest możliwa bez rosyjskiej Ukrainy.

Autor więcej grzechów nie pamięta. Pro dei gratia.

środa, 5 grudnia 2012

1. grudnia

Witam czytelników, jeżeli tacy jeszcze zostali. Dzisiaj autor zajmie się w końcu wydarzeniami w miesiącu grudzień. Nazwa miesiąca pochodzi od grudy, zamarzniętej grudy ziemi. Autorowi wydaje się, iż nazwa ostatniego miesiąca roku w takiej postaci występuje jedynie w języku polskim. W językach słowiańskich występuje nazwa dekabr lub jemu podobna. Co do nazwy autor nie da sobie ręki ucząc, jest to jedynie jego spostrzeżenie. W każdym razie jest to czas szczególny. Miesiąc w którym zaczyna się zima, kończy się rok, następuje zrównanie nocy z dniem. 

 

W przypadku prowadzenia tego bloga czasami autor ma pewien problem. Zdarzają się takie sytuacje, kiedy ważnych wydarzeń w dziejach było aż za dużo. Bitwy, wybuchy konfliktów, jakieś ludowe święto itp. Czasami jest tak, iż nic ciekawego, tudzież ważnego nie śmiało miejsca.  Ot, następowała kontynuacja wcześniejszych wydarzeń. Podobnie jest z pierwszym dniem ostatniego miesiąca roku. W zasadzie nic ciekawego się na świecie nie zdarzyło. Otóż:

 
Fot. Portret Mikołaja I Romanowa, Cara Rosji i Króla Polski. Źródło: 


1145 rok. Papież wezwał do II wyprawy krzyżowej. Królestwo Jerozolimy upadało.  Niewierni zdobyli Hrabstwo Edessy. Więc wszyscy ci, którzy w Boga wierzyli ruszyli za morze, by walczyć o grób Chrystusa Pana naszego. Ciekawe co na to Jezus. Chyba nie był szczęśliwy z tego, iż Jego imię posłużyło do rozpoczęcia wojny....

1825 rok. Mikołaj Rmanow został cesarzem Rosji, Imperatorem Wszechrusi, no i oczywiście królem Polski. Tak czy inaczej w historii został zapamiętany jako Mikołaj I, od tłumienia rewolt, powstań w Europie, które próbowały podważyć istniejący porządek dyktowany przez Święte Przymierze. Jako pierwsze zostało stłumione powstanie listopadowe. Próbował organizować wyprawę przeciw powstaniu Belgii, ale sprawy polskie zbyt daleko wyszły spod kontroli. 

1887 rok. Pojawiła się postać najbardziej znanego detektywa na świecie Sherlocka Holmesa.   Została ona stworzona przez Arthura Conan Doyle'a w powieści Szkarłatne Studium.

1918 rok. Niepodległość uzyskała Islandia. Wcześniej wchodziła w skład Królestwa Danii. Po uzyskaniu niepodległości na czele nowego państwa stał Król Danii, gdyż oba państwa łączyła unia personalna. Zresztą Islandia ma ciekawą historię. Kolonizacja wyspy związana była z wędrówkami Normanów. Uciekli oni przed prześladowaniami po wojnie domowej w ojczystej Norwegii. Mało populacja, rzadko rozsiedlona, ale utrzymywała ona kontakt z sobą. Od samego początku państwo posiadało instytucje demokratyczne, gdyż władzą najwyższą był normandzki ring, czyli zebranie wojowników. W historii nie dograła ważniejszej roli. Wedle doniesień prasowych Islandczycy uwielbiają Prince Polo, co duchowo ich łączy z autorem.

1918 rok. Biało-czerwona szachownica stała się barwami polskiego lotnictwa. Pierwsze polskie samoloty zostały zdobyte po w czasie odwrotu wojsk niemieckich ze wschodu. Niemieckie lotnictwo posługiwało się szachownicą czarną-białą. Dopiero w późniejszym okresie był to czarny krzyż na białym tle. Oznacza 
  to, iż został przyjęty niemiecki wzorzec oznakowania. Tym bardziej, iż większe siły lotnicze powstały dopiero w okresie Powstania Wielkopolskiego, kiedy zajęte zostało lotnisko w Ławicy. Warto dodać, iż pierwszy nalot bombowy miał miejsce właśnie w czasie Powstania, kiedy to bombardowano Frankfurt nad Odrą. 

1922 rok. Zebrał się pierwszy Sejm w wolnej Polsce. Marszałkiem został Maciej Rataj. 

1939 rok. Niemieckie władze okupacyjne wydały rozporządzenie, wedle którego wszyscy Żydzi musieli nosić gwiazdę dawida na ubraniach. Był to wstęp do wielkiej tragedii, jaką  był szoah.

1944 rok. Ukazało się pierwsze wydanie Polskiej Kroniki Filmowej. Funkcjonowała ona do 1991 (?) Autor dokładnie nie pamięta. Przekazywała ona informacje w sposób tendencyjny, gdyż była tubą władz komunistycznych do niekomunistycznego narodu. Czasami informacje były komiczne, jak np. informacje o inwazji amerykańskiej stonki na Polskę. Link do tego odcinku znajduje się poniżej:


Cóż niewiele tego. Autor kończy swe dzisiejsze rozważenia  na  tematy historyczne. Pro dei gratia.


30. listopada

Witam Szanownych Państwa. W dniu 30. listopada są obchodzone tzw. Andrzejki. Autor, podobnie jak wiele osób bawił się. Jako, że odzywa się po kilku dniach, oznacza to, że zabawa była wielce udana. Nie to, że wypił zbyt dużo napojów alkoholowych, oj, nie. Po prostu był u pewnego maga, który miał wywróżyć mu przyszłość. Jednak okazało się, iż nie jest to adept tajemnych nauk, tylko pan Henio z Bytomia, który po starcie pracy w kopani zajął się tym sposobem zarobkowania. Zamiast odpowiedniej formułki wypowiedział inną, co wywołało najpierw lewitację, zaś następnie pojawianie się portalu, który autora przeniósł na Ślęzę. Jak wszystkim pasjonatom historii wiadomo, to góra która ma coś w sobie magicznego. Więc jakoś się tak złożyło, a nie inaczej, że autor pieszo musiał uciekać przed wiedźmami, które wówczas miały swój szabat. W każdym razie skończyło się dobrze, ot autora przez kilka dni nie było tam, gdzie być powonień.


Fot. Góra Ślęża, miejsce kultu Celtów,  Słowian. Na górze miały odbywać się domniemane szabaty czarownic. Źródło: http://radastarszyznyokrazaswiat.blogspot.com/2011/06/ceremonia-ognia-na-szczycie-slezy.html 

Andrzejki to wigilia przed dniem, kiedy wspominany jest św. Andrzej. W tradycji jest on obchodzony, gdyż jest to dzień, w którym zaczyna się rok liturgiczny. W praktyce Kościoła rzymskokatolickiego rok zaczyna się od Adwentu. W czasie jego trwania nie powinno organizować, ani uczestniczyć się w różnorakich zabawach. Więc wigilia św. Andrzeja to ostatnia noc, gdy można było potańczyć, pojeść, czy popić wódeczki. Wróżenie ma związek z patronem. Otóż św. Andrzej jest patronem świętobliwych i cnotliwych panien na wydaniu. W czasie przełomu duchy, dusze i święci mieli lepsze warunki, aby być pośród śmiertelników. Dlatego też właśnie w Andrzejki wróżono. Sprawa wróżb nie jest do końca jasna dla etnografów. Jedynie domniemają, że  wróżby mają związek z przełomem roku obrzędowego w Kościele rzymskokatolickim. Najbardziej tajemnicze jest pochodzenie wróżb. Trudno jest badaczom wytłumaczyć ich pochodzenie. Cóż wierzenia ludowe mają korzenie w starej pogańskiej religii, ale jakoś do tej tradycji etnografowie nie odwołują się. Oznacza to, że naprawdę to skomplikowana sprawa.

Oprócz tego w tym dniu miały miejsce takie wydarzenia jak:

1655 rok. II wojna północna. W polskich podręcznikach do historii nazywana potopem szwedzkim. Król Polski etc, etc. bawiąc na emigracji wydał uniwersał tzw. opolski. W nim w to wzywał obywateli Rzeczypospolitej do walki ze szwedzkim okupantem. W tym okresie szlachta polska i litewska miała już dosyć gości z północy. Przez jakiś czas chciała zamienić jedno Wazę, drugim, wszak to jedna rodzina. Jana II oskarżano o dążenie do zwiększenia uprawnień króla. Tym samym szlachta nie darzyła go sympatią, co  spowodowało brak odpowiedniej reakcji na szwedzki najazd. Dopiero rabunki, mordy i kontrybucje szlachcie uświadomiły, że jest to okupacja. Tym samym powoli narastał opór. Pierwsze oddziały partyzanckie pojawiły się w zachodniej Wielkopolsce. Dowodził nimi starosta babimojski. Uderzenie Szwedów na małą przygraniczną twierdzę, Jasną Górę, spowodowało wzrost nastrojów antyszwedzkich. Uniwersał był po to, aby przypomnieć, iż jest ktoś, o kim zapomniano i ten ktoś może ocalić państwo. 

1718 rok. W czasie oblężenia duńskiej twierdzy w Norwegii w Friderikhald, od przypadkowej kuli, zginął Karol XII. Ostatni z rodu Wazów. Jego śmierć nie zakończyła III wojny północnej. Traktat pokojowy z Rosją został zawarty dopiero w 1722 roku. Na jego mocy Szwecja otrzymywała władzę nad Norwegią. W zamian traciła Inflanty i rejon wokół wielkich jezior. Szwecja traciła także posiadłości w Niemczej na rzecz Prus. Szczególnie dotkliwym dla niej była utrata Szczecina i Pomorza Przedniego. Utrata panowania nad Finlandią i wschodnim rejonem Bałtyku nastąpiło w czasie pierwszego rozbioru Szwecji. Dalszej ekspansji Rosji uniemożliwiło wstąpienie na tron francuskiego generała, który związał Szwecję sojuszem z Napoleonem. Szwedzi zagrożeni przez wrogów potrzebowali reform, wzorowanych na zdobyczach Rewolucji Francuskiej. Jednak w odróżnieniu od Polski eksperyment się udał. 

W hołdzie wspaniałemu władcy Karolowi XII Wazie szwedzki zespół metalowy zadedykował piosenkę:

1803 rok. W trakcie rewolucji na Haiti powstało pierwsze państwo postkolonialne. 30.11.1803 przed rewolucjonistami kapitulowały ostatnie oddziały francuskie. Należy wspomnieć, iż na tej wyspie walczyły dwie polskie legie. Zasłynęły one z wymordowania murzyńskich współtowarzyszy broni na porannym apelu.

1808 roku. Bitwa pod Somosierrą. W górskiej przełęczy Hiszpanie zatarasowali drogę wojskom francuskim. Piechota cesarska kilka razy atakowała umocnione pozycje wroga. Za każdym razem była odpychana przez wroga. Dlaczego tak było? Hiszpanie wykorzystali ukształtowanie terenu. W wąskim przejściu ustawili cztery baterie dział w taki sposób, aby na wzajem się osłaniały. Droga była obsadzona przez piechotę, która ukryta za skałami mogła skutecznie ostrzeliwać wspinające się wrogie odziały. Zdenerwowany odwrotem piechoty cesarz postanowił przeprowadzić rozpoznanie bojem przy użyciu polskich szwoleżerów. Francuscy generałowie protestowi, iż    szarża lekkiej kawalerii na baterie jest niemożliwa. Wedle legendy cesarz miał powiedzieć: Zostawcie to Polakom. Szarża napotkała ogień pierwszej baterii, jednak nie powstrzymał on ataku. Właściwie jego tępo wzrosło. Druga bateria nie zdążyła oddać salwy, obsługa została wyrżnięta. Trzecia bateria oddała salwę, zabijając wiele osób. Tym bardziej, iż ukryci za skałami Hiszpanie strzelali do naszych. Kawaleria dotarła do ostatniej, najwyżej położonej, baterii, za którą były ukryte znaczne siły piechoty. Jednak szwoleżerów został jedynie garstka, gdyż wielu poległo w czasie walki o trzecią baterię. Lecz za nimi pojawili się francuscy strzelcy konni, którzy na pieszo zaczęli natarcie. Barykada została zdobyta po dłuższej walki. Polska szarża otworzyła Francuzom drogę na wyżej położoną  część przełęczy. Polski atak mógł wyglądać w sposób następujący:


1939 rok. II wojna światowa. Rozpoczęła się radziecka inwazja na Finlandię. Kraj ten zawsze, niczym kość w gardle siedział tuż nad głową Rosji. Nie jest ważne, jaka to Rosja, czerwona, biała, czy pomieszana Rosja Putina. Finlandia to państwo, które tamuje Rosji wejście na Bałtyk. Stalin powziął myśl o inwazji na te państewko, aby uczynić z jego terenów republikę rad. Wojna miała być krótka. Sowieci mieli przewagę w siłach wojskowych. Co więcej posiadali marynarkę wojenną z prawdziwego zdarzenia, rozbudowane lotnictwo. Bombardowanie Helsinek rozpoczęło się zaraz po wejściu ZSRR na teren Finlandii. Pozycje obronne Finów leżały pomiędzy wielkimi jeziorami. Tworzyła ją Linia Mannerheima. Była ona zbudowana w sposób profesjonalny, z bunkrami, schronami, pozycjami artylerii, smoczymi zębami itp. ZSRR uderzył również w innych rejonach Finlandii, od terenów koła podbiegunowego, aż po rejon wielkich jezior. Początkowo uderzenie było na tyle silne, iż Sowieci posuwali się szybko naprzód. Opanowali praktycznie cała północ. Jednak musieli zatrzymać się na wcześniej wspominanej linii. Wojska radzieckie przeprowadziły jeden z większych w ciągu XX wielu ostrzału artyleryjskich i nalotu bombowych. Po nim rozpoczął się szturm. Jednak wbrew założeniom opór Finów był bardzo silny. Sowieci posyłali ciągle nowe oddziały, które ginęły.   Co więcej Finowie przepuścili kontratak, który zaskoczył przeciwnika. W tym samym czasie Sowieci zostali pokonani na północnym brzegu jeziora jeziora Ładoga. Ot tak, fińska artyleria rozbiła armię, ale jej nie pokonała. Sowieci, zostali podzieleni na kilka mniejszych grup. W celu uniemożliwiania ich połączenia były one nękane przez specjalne oddziały, które poruszały się na nartach. Stąd pochodzi legenda to fińskich strzelcach i narciarzach, którzy wygrali wojnę. W czasie gdy główne siły likwidowały dane radzieckie zgrupowanie, to narciarze niepokoili pozostałe. Wojnę wygrała niespodziewanie Finlandia. Duże nienaznaczenie miała  zła organizacja Armii Czerwonej, pora zimowa oraz potajemne wsparcie przez Niemcy. III Rzesza wysłała broń i ochotników na walkę w tym kraju. W historii konflikt fińsko-radziecki 1939-1940 nosi nazwę Wojny Zimowej.  Walki zakończyły się 13 marca roku następnego.

1947 rok. Wybuchła wojna pomiędzy Żydami a Arabami w Mandacie Palestyny. ONZ przyznając niepodległość w 1947 roku Palestynie podzielił ją na dwie części, arabską i żydowską. Pomiędzy obiema nacjami wybuchł konflikt. Do walki lepiej przygotowani byli Żydzi. Posiadali oni tajną organizację terrorystyczną oraz środki materialne. Wojna zapoczątkowała powstanie państwa Izrael. Co więcej zainicjowała ona konflikt pomiędzy Arabami a Żydami, nie rozstrzygnięty do dzisiaj.

1988 rok. W telewizji odbyła się pierwsza wolna debata polityczna. Toczyła się ona pomiędzy szefem reżimowego Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Alfredem Miodowiczem, a szefem na półlegalnego Niezależnego Związku Zawodowego "Solidarność" Lechem Wałęsą. W założeniu władz komunistycznych debata powinna zakończyć się zwycięstwem strony rządowej. W starciu zwykłego elektryka z posłem na Sejm, wytrawnym partyjnym wyjadaczem, chyba łatwo wytypować zwycięzce. Jednak Wałęsa miał sztab ludzi, którzy doskonale go przygotowali. Wzorowali się na debatach prowadzonych w USA i Europie Zachodniej. W starciu bezapelacyjnie wygrał Wałęsa. 

Autor więcej grzechów nie pamięta. Pro dei gratia.



sobota, 1 grudnia 2012

29. listopada

Witam, Państwa. Jako, że blog powstaje w kilka dni wstecz, to autor nie może pozdrowić czytelników w ten szczególny dzień. Nie może złożyć życzeń z okazji rocznicy wybuchu Powstania Listopadowego. Pogoda mglista, deszczowa doskonale koreluje z rocznicą. 


Autor proponuje zrobić pewien eksperyment. Prosi, aby zamknąć oczy, wziąć głęboki oddech i wyobrazić sobie, że  przez senną Warszawę przemierza oddział podchorążych. Po ulicach roznosi się dźwięk równo  wymierzonych kroków i rynsztunku. Przez przypadek spotykają jednego z generałów, zasłużonego w czasie wojen napoleońskich. Oddział pod dowództwem Piotra Wysockiego proponuje mu dowództwo nad powstaniem. Generał wyzywa podoficerów od idiotów (pewnie jako wojskowy używał mniej cenzuralnego języka). Wiedział bowiem, że żadna siła nie może równać się z Imperium Wszechrusi,  wszak sam Napoleon przegrał z carem. Oddział nadal przemierza miasto... 

Plik:November Uprising.svg

Fot. Herb Powstania Królestwa Polskiego z 1830 roku. Źródło:  http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Plik:November_Uprising.svg&filetimestamp=20081213220159

Czy czytelnicy wyobrażają sobie tą sytuację? Czy oczyma wyobraźnie widzą to, że wybuch powstania mógł zakończyć się w ciągu godziny. Wystarczyło, aby  spotkani generałowie donieśli o buncie pułku do wielkiego księcia Konstantego, dowódcy wojska i namiestnika Królestwa.  Spiskowcy w desperacji napadli na Belweder, rezydencję ks. Konstantego. Ten wraz z wiernymi oddziałami wycofał się ze stolicy. W ciągu nocy do 24 podchorążych dołączyło ok. 1500 Warszawiaków, głównie w celu rozróby dla rozróby. Cóż prości ludzie często są wykorzystywani w celach, których nie rozumieją. W  każdym razie pozwoliło to na opanowanie Arsenału. W dniu 30 listopada władzę próbowały rozbroić powstańców. Proszę się nie oszukiwać. Władzę quasipaństwa zdecydowane były na zdławienie rewolty w zarodku. Zabrakło osoby, która chciałaby, tudzież umiała podjąć decyzję o strzelani do buntowników. Chciano zakończyć spór bez rozlewu krwi. W dniu 1. grudnia powstała partia polityczna, Towarzystwo Patriotyczne, która chciała niezwłocznie zaatakować Rosję. Sejm powołał Rząd Tymczasowy na czele z prorosyjskim politykiem, który w swoim czasie był premierem Rosji, Adamem Czartoryskim. Sejm, władze w ogóle chciały rozwiązać problem poprzez rozmowy z carem. Problem polegał na tym, iż powołanie nowych władz wbrew królowi/carowi oznaczało nieposłuszeństwo. Powołanie stanu wojennego w rosyjskich prowincjach znajdujących się na terenach byłej Rzeczpospolitej, oznaczało, że car będzie dążył do rozwiązań siłowych. Można uznać, iż wybuch powstania nie był zbyt inteligentnym pomysłem, jednak   głupszym od niego było brak działań wojennych przeciwko zaskoczonej Rosji.

Niniejszy blog ma jedynie za zadanie przybliżać pewne zdarzenia historyczne. Wobec tego nie można zbyt dużo napisać o Powstaniu Listopadowym. Ważne jest to, aby Czytelnicy wiedzieli, że wedle historyków wojskowości był to jedyny zryw niepodległościowy, który mógł zakończyć się powodzeniem.  Wedle nich wskazują na to takie fakty jak:
1/ Królestwo dysponowało armią, która mogła przeprowadzić pobór do broni szerokie mas narodu;
2/ Istniała kadra wojskowa, która miała doświadczenie w prowadzeniu walk;
3/ Popełniono masę błędów, które odbiły się na niepowadzeniu walk. Często zarzuca się, iż nie wykorzystano zimy 1830/31 do zaatakowania wojsk rosyjskich na terenie Białorusi i Ukrainy, które nie były wówczas przygotowane do walk. Zarzuca się również, że pozwolono wojskom Paszkiewicza przejść za zachodnią cześć Królestwa;
4/ Przez długą część wojny wygrywało Wojsko Polskie. Dzięki zastosowaniu taktyki ataku na wybrane jednostki rosyjskie siła wrogiej armii była powoli, jednak systematycznie niszczona. 

Plik:Za wolność naszą i waszą 1831.PNG

Fot. Sztandar wojskowy z czasów Powstania Listopadowego. Źródło:  http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Plik:Za_wolno%C5%9B%C4%87_nasz%C4%85_i_wasz%C4%85_1831.PNG&filetimestamp=20100320170623

W każdym razie było to jedyne powstanie, w którym można było wygrać wojnę. No właśnie wojnę.... Jak zawsze Polacy nie wykorzystali szansy. 

Oprócz tego ważnego, niesztampowego i niepowtarzalnego wydarzenia w tym dniu było jeszcze wiele innych ciekawych rzeczy. Wśród nich znalazły się:

1780 rok. Po śmierci cesarzowej niemiecko-rzymskiej (de facto Austrii) Marii Teresy władzę przejął Józef II. Dzięki niemu Austria stała się państwem nowoczesnym, które mogło brać udział w międzynarodowych rozgrywkach. 

1814 rok. Ukazało się pierwsze wydanie The Times. Pierwszej na świecie gazety. Należy wspomnieć, iż przed tym rokiem ukazywało się wiele tytułów prasowych. Jednak nie było to robione regularnie, nie informowały one na bieżąco o wydarzeniach na świecie. Bardziej przypomniały one pisma ulotne, które wiele dzisiaj zbiera się w skrzynkach pocztowych.

1860 rok. W trzydziestą rocznicę wybuchu Powstania Listopadowego po raz pierwszy wykonano pieśń Bożę coś Polskę. W czasach rosyjskiej okupacji Królestwa  był to jedyny sposób artykulacji swoich uczuć narodowych. Wcześniej znana była wersja, w której wychwalano cara jako króla. Natomiast w wersji poprawionej była to jawna manifestacja antyrosyjskich uczuć. Wcześniejsza wersja zaczynała się od słów: Naszego króla zachowaj nam Panie! W ten sposób wychwalano Aleksandra I jako króla Polski. W wersji zmienionej śpiewano: 

Boże! coś Polskę przez tak liczne wieki
Otaczał blaskiem potęgi i chwały,
I tarczą Twojej wszechmocnej opieki
Od nieszczęść, które przygnębić ją miały.

Przed Twe ołtarze zanosim błaganie:
Ojczyznę, wolną pobłogosław Panie [...]

[źródło:  http://pl.wikisource.org/wiki/Bo%C5%BCe,_co%C5%9B_Polsk%C4%99#cite_note-0]

oprócz tego autor zachęca do wysłuchania wersji audio:


1918 rok. Józef Piłsudski objął władzę jako Tymczasowy Naczelnik Państwa. Urząd ten sprawował do 19. lutego roku następnego. Wówczas to Sejm zdecydował się powołać Józefa Piłsudskiego na urząd Naczelnika Państwa.

1939 rok. Rada Najwyższa ZSRR, czyli taki quasiparlament Sowietów, wydał uchwałę o nadaniu radzieckiego obywatelstwa  tym, którzy do września 1939 r. mieszkali w Polsce. Wszak pokraczny twór Wersalu zdechł!

1972 rok. Sejm PRL uchwalił ustawę wprowadzającą reformę administracji terenowej. Zlikwidowano wówczas gromady. Zostały zastąpione one przez gminy, które były jednostkami większymi, silniejszymi ekonomicznie i posiadające większe kompetencje. Na ich czele stał naczelnik. Granic gmin w większości zostały dzisiaj bez większych zmian. 

1987 rok. Miało miejsce niewiążące referendum w sprawie reform gospodarczych w Polsce Ludowej. Związane było to z próba uzdrowienia gospodarki zniszczonej przez komunistów. Rządząca junta wojskowa, na czele z generałem Wojciechem Jaruzelskim, wiedziało, że obecne sposoby zarządzania gospodarką nie mają większego sensu. Wówczas to zadano następujące pytania:

 
  1. Czy jesteś za pełną realizacją przedstawionego Sejmowi programu radykalnego uzdrowienia gospodarki, zmierzającego do wyraźnego poprawienia warunków życia, wiedząc, że wymaga to przejścia przez trudny dwu-trzyletni okres szybkich zmian?
  2. Czy opowiadasz się za polskim modelem głębokiej demokratyzacji życia politycznego, której celem jest umocnienie samorządności, rozszerzenie praw obywateli i zwiększenie ich uczestnictwa w rządzeniu krajem
 [źródło:  http://pl.wikipedia.org/wiki/Referendum_1987]

1989 rok. Uległo likwidacji jedną z dwóch satelickich ugrupowań PZPR, Zjednoczone Stronnictwo Ludowe. W zamian tego powstało PSL. Jako, że Solidarność Rolników Indywidualnych powołało własną pratię o tej samej nazwie, do tego PSL dodawano przymiotnik wilanowskie. Na czele PSL(wilanowskie) stał długoletni działacz ZSL, Józef Zych. Oba chłopskie ugrupowania prowadziły długie pertraktacje na temat zjednoczenia. W ich wyniku powstała jedna partia chłopska, która nawiązuje do tradycji Vincenta Witosa i Stanisława Mikołajczyka. W zasadzie w III RP to partia, która najczęściej znajduje formułuje gabinety. Wynika to z porzucenia klasycznego programu PSL, który głosi wyższość gospodarki rolnej nad innymi i przyjęcie zasad... No właśnie nikt nie wie jakich. W każdym razie udział PSL w rządach sprowadza się to trwania przy KRUS-ie, dotacjach unijnych konserwujących biedę i zacofanie wśród rolników oraz nepotyzm w przedsiębiorstwach skarbu państwa. 

1990 rok. Rada Bezpieczeństwa ONZ, tj. organ tworzony przez stałych członków (wówczas USA, ZSRR, ChRL, Wielka Brytania) i państwa rotujące, wydały uchwałę, która wzywała do wyzwolenia Kuwejtu spod irackiej okupacji. Otwierała to możliwość ataku wojsk USA, Wielkiej Brytanii, Arabii Saudyjskiej i innych państw arabskich na Irak. Interwencja nie była możliwa, gdyby nie podstawa ZSRR. Osłabione imperium, poszukujące nowych rozwiązań, nie robiło problemów Zachodowi w wojnie z Irakiem. Tym bardziej, iż państwo to mogło zagrozić również ZSRR.

Autor więcej grzechów nie pamięta. Pro dei gratia.