wtorek, 29 października 2013

Dzieńdoberek, ewentualnie dobry wieczór Szanownemu Państwu. Do swego końca dobiega miesiąc październik. Miesiąc,  w czasie którego powinno w paździerzach obrabiać zebrany len. Miesiąc w czasie którego zmarł jeden z mężów stanu w Polsce, Tadeusz Mazowiecki.


Jak wiadomo autor tych wypocin wyznaje poglądy socjalliberalne, tudzież liberalno-demokratyczne. Od 18 roku życia jako świadomy obywatel głosował na partie z nurtu socjalliberalnego. W III RP nurt ten był reprezentowany przez Unię Wolności, Stronnictwo Demokratyczne. Przez jakiś czas zaliczała się również Platforma Obywatelska, zanim dopadła ją choroba partii władzy. Z tego też powodu autor czuje gorycz, smutek i rozpacz z powodu śmierci Pana Premiera Tadeusza Mazowieckiego. Obecnie dominujący w społeczeństwie wulgarny nurt prawicowy, gdzie PiS jest jedynie niewinnym bytem, krytykuje wprowadzenie żałoby narodowej z powodu śmierci tak zasłużonego człowieka. 

 
 Fot. Tadeusz Mazowiecki jako pierwszy niekomunistyczny premier w Polsce i całym bloku wschodnim, źródło: http://www.rfi.fr/actupl/articles/121/article_9742.asp stan z 29.10.2013 r.


Warto w skrócie przybliżyć czytelnikom sylwetkę premiera. Urodził się w kwietniu 1927 roku w Płocku. Do polityki trafił jako działacz reglamentowanego przez władzę stowarzyszenia katolickiego PAX. Wyznawała ona zasadę współpracy z partią, propagowała etykę chrześcijańską i   idee narodowościowe. Jego prezesem był nijaki Bolesław Piasecki, przedwojenny działacz ONR i Falangi czyli ugrupowań politycznych de facto faszystowskich. Po odejściu z tej cuchnącej partyjki T. Mazowiecki związał się "Tygodnikiem Powszechnym". Były to jedyne w tamtych czasach czasopismo liberalno-katolickie, które zwracało się w kierunku polskiej inteligencji. Od tego czasu Mazowiecki szedł przez życie polityczne jasno wytyczoną drogą. Działał w Klubach Inteligencji Katolickiej, był posłem na Sejm z koła poselskiego "Znak". To ugrupowanie wywodzący się z wydawnictwa katolickiego, w którym pracował T. Mazowiecki. Wejście do Sejmu tego koła miało za zadanie pokazać, że PRL jest państwem, w którym panuje pluralizm światopoglądowy. Od czasu powstania w Stoczni Gdańskiej im. Lenina Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego "Solidarność", podobnie jak inni działacze społeczni, związał się z nowym ruchem. Był jednym z twórców czasopisma "21". W 1987 roku przebywał za granicą, gdzie prowadził działalność propagandową dla "Solidarności". Od 1988 roku był członkiem trustu mózgów działającym przy Lechu Wałęsie. W swej działalności reprezentował stanowisko Episkopatu Polski. Z tego też powodu 1989 roku otrzymał misję tworzenia rządu. Objęcie przez niego stanowiska Prezesa Rady Ministrów wynikało z kompromisu pomiędzy "Solidarnością" a partią, które charakteryzowało hasło: "Wasz prezydent, nasz premier". W czasie sprawowania swego urzędu zasłynął z tego, że nie był premierem malowanym. Na decyzje jego gabinetu nie miał wpływu ani Jaruzelski, ani Wałęsa. Jako polityczny realista ogłosił hasło grubej kreski. Sprowadzało się ono do odcięcia tego co było przed 1989 rokiem. W rządzie jego debiutowało kilka  charyzmatycznych osobowości, m.in. szef MSZ Skubiszewski i prof. Leszek Balcerowicz.  W 1990 roku był jedynym poważnym kontrkandydatem Lecha Wałęsy w wyborach prezydenckich. Nie wszedł wprawdzie do drugiej tury, jednak zaznaczył, iż na polskiej scenie politycznej działają politycy o silnie liberalnej wizji państwa. Następnie był zaangażowany w tworzenie formacji politycznych liberalno-demokratycznych, tj. Unii Demokratycznej, następnie Unii Wolności. Był przedstawicielem ONZ ds. przestrzegania praw człowieka w Bośni i Hercegowinie.  W 1992 roku zrezygnował z tej funkcji, co było jego protestem przeciw bezczynności ONZ w tym kraju. Jednak największą sławę zdobył jako żółw w programie satyryczno-politycznym "Polskie Zoo". Dzisiaj nie ma już takich polityków. Którzy chcieli służyć państwu, obywatelom oraz byli intelektualistami.

 
Fot. Kadr z programu "Polskie Zoo".

piątek, 4 października 2013

W imię Ojca, Syna, Ducha. My z woli bożej i nadania naszego przeora klasztoru kronikarz będący miłośnikiem pradawnej wiedzy filozofów i tych co dzieje spisywali, idąc w ślad za nimi idąc kronikę zaprowadzono. Zwie się ona "Kalendarium". 

Dziś jest 4 dzień miesiąca paździerzy 2013 lat od narodzin Jezusa zwanego Chrystusem z rodu Dawida, syna Boga narodzonego z Maryi Dziewiczy. Miesiąc pozostający w znaku wagi. 

Jako duchowny i nauczyciel dawnych dziejów często spotykam się z wieloma młodymi ludźmi. Wczoraj panna Ola z pobliskiej szkoły elementarnej chciała, aby jeden z naszych braci zrobił za nią zadanie domowe. Jak wiadomo, reguła naszego zgromadzenia nakazuje pomagać potrzebującym. Pomagać oznacza nakierować kogoś na właściwy tok myślowy. Frater więc stresował młodą pannę, lecz zadanie wykonała samodzielnie, co zasługuje na podkreślenie. Bowiem sądziła, że brat nasz wykona za nią zadańko za darmo. Ot co to nie! My bracia utrzymujemy się z pisania, nauczania i czytania ludowi rzeczy pewnych i naukowych, lecz za nikogo zadań robić nie będziemy (za darmo!).


Wartym odnotowania w naszej księdze wydarzeniem jest to, że w dniu tym jest Światowy Dzień Zwierząt i rozpoczyna się Światowy Tydzień Przestrzeni Kosmicznej. Tutaj w klasztorze wszyscy bracia kochają zwierzątka, zwłaszcza w czasie więcierzy, zaś na kosmosie znamy się, gdyż co godzinę znosimy modły do Boga.

 
Fot. Praca mnicha w scriptorium, źródło: http://www.ulicaczytelnicza.info/node/2882 stan z 4.10.13 r.


W ciągu minionych stuleci warte odnotowania są tylko te ważne i niebywałe wydarzenia:

1582 rok - ostatni dzień, kiedy to w Rzeczypospolitej obowiązywał kalendarz juliański. Został on zastąpiony znacznie lepszym gregoriańskim. Następny dzień był już 15 października.
- nowy kalendarz wprowadzony przez papieża Grzegorza XIII zaczął obowiązywać w następujących państwach: Francji, Hiszpanii, Portugalii, Rzeczypospolitej i w państwach włoskich.

1795 rok - szatański naród niemieckich Prusaków zrabował polskie insygnia królewskie.

1830 rok - oderwanie się Belgii od Niderlandów. Przez cały okres dziejów Belgia była częścią Hiszpanii, Austrii, później Francji. Zamieszkała była przez ludność posługującą się językiem francuskim i fryzyjskim. Pod względem umysłowym nic nie miała wspólnego z kalwińską Holandią, gospodarczo ciążyła zawsze ku Francji. Powstanie Belgii było pierwszym aktem w historii podważającym nowy porządek w Europie, powstały w wyniku Kongresu Wiedeńskiego.

1849 rok - upadek powstania na Węgrzech, zostało zduszone przez specjalnie sprowadzone oddziały rosyjskie, które uratowały spójność Austrii. Wszędzie wcinają się kacapy!

Plik:Capitulaton of Hungarian Army at Világos 1849.png
Fot. Kapitulacja wojsk węgierskich pod Vilagos 1849 roku, mal. István Szkicsák-Klinovszky, źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Capitulaton_of_Hungarian_Army_at_Vil%C3%A1gos_1849.png stan z 4.10.13 r.


1853 rok - Imperium Osmańskie wypowiedziało wojnę Rosji. Moskwa od połowy XVIII wieku dążyła do opanowania Bałkanów i stworzenia na ich terenie odnowionego Cesarstwa Bizantyjskiego. Dlatego też Turcja ciągle żyła pod naciskiem rosyjskiego buciora. Wypowiedzenie wojny w pewnym sensie było aktem samoobrony. Zostało ono niespodziewanie poparte przez Wielką Brytanię, Francję i Sabaudię, które wypowiedziały Rosji wojnę i najechały Półwysep  Krymski. Pokazuje to tylko, że władze w Moskwie rozumieją jedynie argument siły.

1885 rok - urodził się Edmund Malinowski, polski botanik, który zasłynął z odkryć poczynionych w Australii i  Oceanii. Dzięki niemu najwyższy szczyt Australii nosi nazwę Góra Kościuszki. Za pewnie potomkowie brytyjskich kolonistów łamią sobie język. 

1927 rok - w USA rozpoczęło się wykuwanie twarzy czterech prezydentów. Jak widać szajba wielkości nie odbija wyłącznie Rosjanom, chorują na nią również Amerykanie.

1943 rok - wojska amerykańskie po ciężkich walkach z Japończykami zajęły Wyspy Salomona. Była to pierwsza poważna klęska samurajów.

1957 rok - ZSRR wystrzelił w kosmos pierwszego w historii sputnika. Otworzyła się nowa era dla człowieka. Dotychczasowy jedyny kosmonauta imć Twardowski zaczął spotykać nowych przyjaciół, poczynając od psa Łajki.

1958 rok - proklamowano V Republikę Francuską. Powstała ona w wyniku wprowadzenia nowej konstytucji, która została napisana specjalnie dla gen. de Gaulle. Znacznie rozszerzono uprawnienia prezydenta, ograniczono rolę parlamentu i premiera.


 Fot. gen. Charles de Gaulle, źródło: http://www.biography.com/people/charles-de-gaulle-9269794 stan z 4.10.13 r.


2008 rok - zakończyła się misja Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Iraku.  Pierwszy raz przybywaliśmy w tym kraju w czasie II wojny światowej uniemożliwiając wybuch powstania anty brytyjskiego. Za drugim razem wspieraliśmy amerykański imperializm. Dodatnią stronę całej zabawy jest fakt, że nasi żołnierze zdobyli tam odpowiednie wyszkolenie i doświadczenie.

Takie to ciężkie i niebywałe terminy Bóg w tym dniu zesłał na naszą umęczoną ziemię.

 




czwartek, 3 października 2013

Witam wszystkich moich czytelników z niecierpliwością oczekujących na nowe wydanie "Kalendarium". Zostało ono wstrzymane przez czynniki obiektywne czyli przez brak odpowiedniego przydziału papieru w drukarniach. Po interwencji pewnych osób z samego KC PZPR problem ten rozwiązano. Więc zapraszam do lektury. 




Uwaga! Sensacja szatan opanował Kościół katolicki! Działa on przy pomocy opętanych dzieci, które namawiają bogobojnych księży do gwałtu! Dziwne jest to, że od czasów średniowiecza nasz biedny Kościół ciągle jest prowadzony na złą drogę przez szatana działającego przez wiernych chcących korzystać z posługi Kościoła. Wydaje się, iż pomimo schizmy, reformacji i modernizmu Kościół nie nauczył się niczego. Działa dlatego, aby zdobywać pieniądze. W ten sposób Kościół staje się organizacją na  wzór korporacji, oddalających się od potrzeb zwykłego człowieka. Dobrym przykładem obrazującym obrazującym ten problem jest fragment Braci Karamazow gdzie Jezus toczy rozmowę  z inkwizytorem. Tak się składa, że szef hiszpańskiej instytucji zajmującej się czystością wiary poznał w więzionym człowieku Syna Boga. Wykorzystując chwilę nocy zapytał się Go w prost: Po co przyszedłeś? Przecież nam tak dobrze. Trudno z pamięci przytoczyć całą rozmowę, jednak wynikało z niej, że Kościół jest po to, aby robić pieniądze, a nie troszczyć się o nasze dusze. Wydaje się, iż tłuszczem obrośnięci biskupi, lobby homoseksualne i wszelkiej maści zboczeńcy oddają raczej cześć temu czemu/komu nie należy. Przykładem jest chociaż o. T. Rydzyk, który broni duchownego oskarżonego o pedofilię. Przypadek? Może jednak nie! Jakoś to wszystko dziwne zbieżne z czasami z jakimi panowały przed wystąpieniem Marcina Lutra. 

Październik wraz ze zmianą pogody przyniósł grypę. Jak wszyscy stanowimy całość, wcześniej czy później będziemy smarkać i prychać. Największa    pandemia grypy miała miejsce w latach 1918-1919. Powstała ona w wyniku panowania jakiegoś cholerstwa określanego wirusem. To zaś utrudnia leczenie, bowiem wirus to coś co stoi na pograniczu organizmu żywego i substancji kryształowej złożonej z białka. Tak czy siak to paskudna sprawa była z tą hiszpanką. Ocenia się, że mogła nawet pochłonąć ok. 100 mln. ofiar. Przyczyna szybkiego rozwoju choroby leżała w tym, że przez Europę przeszedł front. Ludność była pozbawiona możliwości prawidłowego odżywiania się, osłabione organizmy były podatne na infekcje. Bezpośrednią przyczyną śmierci były krwotoki płucne, które powstawały w wyniku kontrataku układu odpornościowego. Choroba jak szybko się pojawiła, tak szybko znikła. Nikt nie wiem skąd się wzięła i dlaczego zakończyła swój zwycięski pochód. Za pewnie wirusy tej grypy znajdują się we wojskowych laboratoriach.... 

Grypa grypą, ale i tak należy zając się tym co ważne, tj. wydarzeniami które miały miejsce w minionym tygodniu. Dziś relację z dziejów, specjalnie dla Państwa, przeprowadza gen. Wojciech Jaruzelski. Znany jest on ze swoich ciemnych okularów i wprowadzenia stanu wojennego w Polsce oraz z tego, że nie lubił czerwonego barszczu, chociaż nadal jest komuchem. 
- Panie generale prosimy o podanie wybranych wydarzeń:

30 września

1089 rok - niby otruto najstarszego syna  Bolesława Chrobrego Mieszka Bolesławowica, chociaż nie wiadomo czy naprawdę istniał.

1452 rok - powstanie pierwszej drukowanej książki. Była to Biblia Gutenberga. Powstała ona w wyniku zastosowania ruchomej czcionki,  co umożliwiało wielokrotne powielanie tego samego tekstu. W dodatku Biblia była napisana po niemiecki, a nie po łacinie. Spowodowało to przełamanie monopolu na słowo Boga przez skorumpowany Kościół katolicki. 

1632 rok - na teren Rzeczypospolitej wkroczyła armia moskiewska, w ten sposób zaczynając tzw. Wojnę Smoleńską. Początkowo odnosiła ona sukcesy, jednak po przybyciu wojsk na czele Władysławem IV z kretesem przegrali.

1935 rok - w USA oddano do użytku zaporę Hoovera. Jest to jedna z najpotężniejszych budowli tego typu, która powstała w wyniku polityki interwencjonizmu,  określana jako New Deal. Do dziś produkuje prąd. Można tylko dodać, że w Ameryce można, a w Polsce jak zawsze to tylko się biadoli....

1938 rok - Polska wystosowała wobec Czechosłowacji ultimatum dotyczące zwrotu Zaolzia. Jest to część Śląska Cieszyńskiego posępnie zajęta przez Czechów w 1919 r., wykorzystując wojnę polsko-bolszewicką.  Układ w SPA na terenie Belgii nakazywał Polsce oddać zajęte przez knedliczków tereny. Rząd polski i Polacy na Zaolziu nie pogodzili się z tym faktem. Wykorzystując zamieszania wobec Czechosłowacji sprowokowane przez III Rzeszę postanowiono odzyskać te ziemie. Sama w sobie decyzja była mocno kontrowersyjna, gdyż w ten sposób Polska znalazła się w lidze państw faszystowskich.

1939 rok - szefem polskiego gabinetu na emigracji został gen. Władysław Sikorski. Jako wojskowy nie popisał się w wojnie 1919-1921, wpuszczając za Wisłę pod Toruniem hordy kawalerii radzieckiej. Jako minister Spraw Wojskowych kładł nacisk na rozwój lotnictwa i broni pancernej. Przypisuje mu się stworzenie polskiej koncepcji wojny pancernej. W czasie sanacji odsunięty z głównych działań wosjkowych, gdyż był związany z opozycją. Dopiero w okresie II wojny pokazał ile jest wart.

1946 rok - rozpoczęło się  ogłaszanie wyników posiedzeń Międzynarodowego Trybunału Wojskowego w Norymberdze.  Został on powołany do osądzenia niemieckich zbrodniarzy wojennych. Dla większości oskarżonych zapadł wyrok śmierci. Część z nich nie przyznała się do winny, zaś druga część twierdziła, że wykonywała jedynie rozkazy przełożonych. 

1949 rok - zerwanie stosunków z Jugosławią. W ten sposób Polska przyłączyła się do bojkoty własnej Tio i jego dobrych stosunków z państwami kapitalistycznymi. 

2005 rok - duński dziennik  Jyllands-Posten zamieścił karykatury proroka Mohameda, co spowodowało protesty wszelkiej maści ortodoksów muzułmańskich.

2013 rok - miał miejsce Konsystorz na którym papież Franciszek zatwierdził datę kanonizacji Jana Pawła II.

1 października:

Rocznica powstania Chińskiej Republiki Ludowej, państwa chłopów i klasy pracującej Chin, którzy wyzwolili kraj z anarchii. Dziś jest to drugie mocarstwo na świecie.

 

Fot. Obszar Chin Ludowych, źródło:  http://zyrardow.pttk.pl/globtroter/Podstrony/Chiny.htm

331 p.n.e. - zwycięstwo Aleksandra Wielkiego w bitwie pod Gaugamelą.

1626 rok - pierwsza polska bitwa przegrana z wojskami szwedzkimi. Nawet najlepszym się zdarza....

1806 rok - wystosowanie ultimatum przez władcę Prus do Napoleona o wycofanie wojsk za Ren. Początek IV koalicji antyfrancuskiej. Nasi i tak skopali tyłki twu Prusakom.

1817 rok - na Uniwersytecie Wileńskim, jedynej wyższej polskiej szkole na terenie Imperium Rosyjskiego, powstało Towarzystwo Filomatyczne. Tworzone ono było przez studentów i absolwentów Uniwersytetu Wileńskiego i działało w latach 1817-1821. Miało ono na celu propagowanie wiedzy naukowej, samokształcenia się, rozwój duchowych wartości oraz utrzymywania patriotyzmu. Zostało ono rozwiązanie w wyniku działania tajnej policji, która dopatrywała się w nim zaczątku antyrosyjskiego buntu.

1916 rok - Niemcy, wprowadzono pierwszą w historii zmianę czasu z letniego na zimowy.

1936 rok - zwodowano niszczyciel ORP Burza, legendarny okręt wojenny, zasłużony m.in. wyśledzeniem niemieckiego pancernika Bismarck.


Fot. ORP Burza, źródło:  http://commons.wikimedia.org/wiki/File:Muzeum-ORP%22Burza%22.jpg stan 3.10.13 r.

1938 rok - wkroczenie wojsk niemieckich na teren Czechosłowacji i zajęcie Kraju Sudeckiego. 

1944 rok - Powstanie Warszawskie, podpisano tymczasowe zawieszenie broni. To duży sukces powstańców, gdyż nie byli oni traktowani jak zwykli bandyci a jak regularne jednostki wojskowe. Podpisane zawieszenie należy uznać za zakończenie Powstania.

1949 rok - proklamowanie przez Mao Zedonga Chińskiej Republiki Ludowej. 

1988 rok - Michał Gorbaczow został wybrany na przewodniczącego Rady Najwyższej ZSRR. Do historii przeszedł jako osoba próbująca odnowić, zreformować ZSRR.

2 października:

Międzynarodowy Dzień Bez Przemocy - ot coś dla naszego gościa 

1187 rok - wojska Saladyna zajęły Jerozolimę. 

1413 rok - zawarto Unię w Horodle, która  potwierdziła niezależność Litwy, usankcjonowała prowadzenie wspólnej polityki zagranicznej przez oba państwa, nadała litewskim bojarom prawa i przywileje szlachty polskiej i stworzyła na Litwie podobny system administracji jak w Król. Polskim. 

 

Fot. Dokument podpisany w Horodle, źródło:  http://czasdzieci.pl/galeria/obrazek,232152.html stan z 03.10.13 r.

1471 rok - na Węgry wyrusza królewicz Kazimierz w celu zdobycia tamtejszej korony. Początki marzenia o Polsce od morza do morza.

1552 rok - zajęcie Kazania przez Iwana Groźnego. Początki moskiewskiej ekspansji na wschód.

1845 rok - w Przemyślu założono Greckokatolickie Seminarium Duchowe. Działało ono na wzór rzymskokatolickich, więc uczono głównie po łacinie, chociaż językiem liturgicznym jest SCS. Seminaria greckokatolickie były szkołami, które jako jedyne mogły rozwijać ukraińską inteligencję.

1928 rok - Madryt powstała najbardziej tajemnicza i dziwna organizacja katolicka - Opus Dei. Przez wielu uważana za katolicką masonerię. Nie wiadomo o co z nią chodzi.    Wiadomo, że posiada lub zarządza uniwersytetami, szkołami, szpitalami, posiada własne przedsiębiorstwa. Wizytówką organizacji jest  wielki wieżowiec w Nowym Jorku. W każdym razie posiadają kasę. 


Fot. Symbol Opus Dei, źródło: http://1922lasegretissima.blogspot.com/2007/07/opus-dei-prelatura-o-setta-massonica.html stan z 03.10.13 r.

1935 rok - początek włoskiej agresji na Abisynię. Mussolini dążąc do budowy Imperium Rzymskiego zdecydował się na podbój ostatniego niepodległego państwa w Afryce. Wojna z tym biednym krajem stała się polem doświadczalnym dla nowych rozwiązań militarnych.

1938 rok - oddziały polskie wkroczyły na Zaolzie. 

1939 rok - skapitulowała ostatnia polska twierdza, Rejon Umocniony Hel. Był to jedyny niezdobyty skrawek Polski. Kapitulacja została zawarta, ponieważ nasze dowództwo nie widziało większego sensu w dalszej walce. Niemcy planowali przeprowadzić desant ze strony morza. Jako, że przy brzegu jest stosunkowo płytko mogłoby być dla szwabów mało ciekawe. Jednak najbardziej w tej historii jest interesujące to, że dowódcą wojsk polskich był pruski szlachcic, bohater I wojny światowej Józefa Unruga. Przyjmując kapitulację niemiecki generał próbował coś powiedzieć po niemiecku do polskiego dowódcy. Ten kazał swemu podwładnemu przetłumaczyć to na polski, gdyż nie zna niemieckiego. Odpowiedź zaskoczyła zarówno niemieckiego, jak i polskiego żołnierza. Wyjaśnił on, że od 1933 roku zapomniał języka niemieckiego. Przez cały okres trwania wojny znajdował się w niemieckim obozie jenieckim, odrzucając wszelkie propozycje pracy dla Niemiec. Uważał się za polskiego oficera i dlatego nie chciał współpracować z hitlerowcami, chociaż w okresie I wojny światowej zatapiał alianckie statki i okręty. Ot paradoks historii.

1941 rok - rozpoczęła się bitwa o Moskwę. Zastopowano niemiecką maszynerię wojenną. Plan Barbarossa nie wypalił. Hitler nie podbił europejskiej części ZSRR do nadejścia zimy.  

1944 rok - podpisano honorowy akt kapitulacji Warszawy. W jego ramach ludność cywilna została oszczędzona, chociaż miasto zostało przeznaczona na zniszczenie. 


1957 rok - na forum ONZ polska dyplomacja ogłosiła Plan Rapackiego, zakładający powstanie strefy bezatomowej w Europie. 

3 października

1157 rok - niemiecki watażka Albrecht Niedźwiedź założył Marchię Brandenburską.   Jedno z najbardziej antypolskich tworów politycznych istniejących w historii. Na dobrą sprawę w imię sprawiedliwości dziejowej 3/4 terenów marchii powinna wrócić do Polski, jako mieszkali tam nasi bracia Słowianie Połabscy.


Fot. Przedstawiający Albrechta Niedźwiedzia,   źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Albrecht_Nied%C5%BAwied%C5%BA stan z 03.10.13 r.

1501 rok - sejm w Piotrkowie wybrał na króla Aleksandra Jagiellończyka. Chłopak nie miał czasu na rządy Polską, bo mu się granica Litwy paliła pod brudnymi buciorami moskiewskich barbarzyńców.  Więc cała władza przeszła w ręce magnaterii. To zaś nie podobało się szlachcie, która wymusiła na władcy większe kompetencje Sejmu.

1762 rok - niby miła księżniczka z  zapyziałego kraiku niemieckiego Kasia, została koronowana na cesarzową Rosji. Okazała się jędzą i paskudą, która zabiła w majestacie prawa swego męża i żelazna ręką z Rosji stworzyła światowe imperium. A pfe! Powinna cerować skarpety mężowi Piotrowi, a nie bawić się w politykę! Babsko się znalazło, gruba niemra! Polskę nam zniszczyła. 

Plik:Yeltsin 1993 cropped.jpg

Fot. Borys Jelcyn, źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Yeltsin_1993_cropped.jpg stan z 03.10.13 r.

1941 rok - premiera filmu Sokół Maltański. Coś dla utrudzonych wojną Brytyjczyków. Coś pozwoliło im zapomnieć o koszmarze działań innych, znacznie groźniejszych sokołów z czarnymi krzyżami na skrzydłach. 

1993 rok - prezydent Rosji, Borys Jelcyn od spirytusu, wprowadził Stan Wyjątkowy. Dzięki temu wojska prezydenckie obaliły zwolenników parlamentu.  Demokracja w Rosji po raz kolejny została zdeptana przez wojskowych służących carowi. 

1996 rok - pani Szymborska otrzymała Nagrodę Nobla z literatury.


Fot. Gen. W. Jaruzelski w czasie rozmowy, źródło: http://fakty.interia.pl/raport-general-jaruzelski/wojciech-jaruzelski-zdjecie,iId,1071879,iSort,5,iTime,1,iAId,75879 stan z 03.10.13 r.

W zasadzie powinien być to koniec. Generał zmęczył się wyszukiwaniem w swej pamięci ważnych, istotnych wątków w historii. Brakowało mu nawiązania do materializmu, dialektyki i  ekonomi politycznej. O Marksie i Leninie nie wspomnę. Na koniec niespodzianka. Generał swą wspaniałą polszczyzną wyrecytował wiersz pani Szymborskiej. Ze względu na to, że nasze Kalendarium jest medium pisanym, nie można przytoczyć tego. Jednak niżej zamieszczamy wiersz, który został wygłoszony przez towarzysza Wojciecha.

Jestem za blisko, żeby mu się śnić.
Nie fruwam nad nim, nie uciekam mu
pod korzeniami drzew. Jestem za blisko.
Nie moim głosem śpiewa ryba w sieci.
Nie z mego palca toczy się pierścionek.
Jestem za blisko. Wielki dom się pali
beze mnie wołającej ratunku. Za blisko,
żeby na moim włosie dzwonił dzwon.
Za blisko, żebym mogła wejść jak gość,
przed którym rozsuwają się ściany.
Już nigdy po raz drugi nie umrę tak lekko,
tak bardzo poza ciałem, tak bezwiednie,
jak niegdys w jego śnie. Jestem za blisko,
za blisko. Słyszę syk
i widzę połyskliwą łuskę tego słowa,
znieruchomiała w objęciu. On śpi,
w tej chwili dostępniejszy widzianej raz w życiu
kasjerce wędrownego cyrku z jednym lwem
niż mnie leżącej obok.
Teraz to dla niej rosnie w nim dolina
rudolistna, zamknięta ośnieżona górą
w lazurowym powietrzu. Ja jestem za blisko,
żeby mu z nieba spaść. Mój krzyk
mógłby go tylko zbudzić. Biedna,
ograniczona do własnej postaci,
a byłam brzozą, a byłam jaszczurką,
a wychodziłam z czasów i atłasów
mieniąc się kolorami skór. A miałam 
łaskę znikania sprzed zdumionych oczu,
co jest bogactwem bogactw. Jestem blisko,
za blisko, żeby mu się śnić.
Wysuwam ramię spod głowy śpiącego,
zdrętwiałe, pełne wyrojonych szpilek.
Na czubku każdej z nich, do przeliczenia,
strąceni siedli anieli.