środa, 5 grudnia 2012

1. grudnia

Witam czytelników, jeżeli tacy jeszcze zostali. Dzisiaj autor zajmie się w końcu wydarzeniami w miesiącu grudzień. Nazwa miesiąca pochodzi od grudy, zamarzniętej grudy ziemi. Autorowi wydaje się, iż nazwa ostatniego miesiąca roku w takiej postaci występuje jedynie w języku polskim. W językach słowiańskich występuje nazwa dekabr lub jemu podobna. Co do nazwy autor nie da sobie ręki ucząc, jest to jedynie jego spostrzeżenie. W każdym razie jest to czas szczególny. Miesiąc w którym zaczyna się zima, kończy się rok, następuje zrównanie nocy z dniem. 

 

W przypadku prowadzenia tego bloga czasami autor ma pewien problem. Zdarzają się takie sytuacje, kiedy ważnych wydarzeń w dziejach było aż za dużo. Bitwy, wybuchy konfliktów, jakieś ludowe święto itp. Czasami jest tak, iż nic ciekawego, tudzież ważnego nie śmiało miejsca.  Ot, następowała kontynuacja wcześniejszych wydarzeń. Podobnie jest z pierwszym dniem ostatniego miesiąca roku. W zasadzie nic ciekawego się na świecie nie zdarzyło. Otóż:

 
Fot. Portret Mikołaja I Romanowa, Cara Rosji i Króla Polski. Źródło: 


1145 rok. Papież wezwał do II wyprawy krzyżowej. Królestwo Jerozolimy upadało.  Niewierni zdobyli Hrabstwo Edessy. Więc wszyscy ci, którzy w Boga wierzyli ruszyli za morze, by walczyć o grób Chrystusa Pana naszego. Ciekawe co na to Jezus. Chyba nie był szczęśliwy z tego, iż Jego imię posłużyło do rozpoczęcia wojny....

1825 rok. Mikołaj Rmanow został cesarzem Rosji, Imperatorem Wszechrusi, no i oczywiście królem Polski. Tak czy inaczej w historii został zapamiętany jako Mikołaj I, od tłumienia rewolt, powstań w Europie, które próbowały podważyć istniejący porządek dyktowany przez Święte Przymierze. Jako pierwsze zostało stłumione powstanie listopadowe. Próbował organizować wyprawę przeciw powstaniu Belgii, ale sprawy polskie zbyt daleko wyszły spod kontroli. 

1887 rok. Pojawiła się postać najbardziej znanego detektywa na świecie Sherlocka Holmesa.   Została ona stworzona przez Arthura Conan Doyle'a w powieści Szkarłatne Studium.

1918 rok. Niepodległość uzyskała Islandia. Wcześniej wchodziła w skład Królestwa Danii. Po uzyskaniu niepodległości na czele nowego państwa stał Król Danii, gdyż oba państwa łączyła unia personalna. Zresztą Islandia ma ciekawą historię. Kolonizacja wyspy związana była z wędrówkami Normanów. Uciekli oni przed prześladowaniami po wojnie domowej w ojczystej Norwegii. Mało populacja, rzadko rozsiedlona, ale utrzymywała ona kontakt z sobą. Od samego początku państwo posiadało instytucje demokratyczne, gdyż władzą najwyższą był normandzki ring, czyli zebranie wojowników. W historii nie dograła ważniejszej roli. Wedle doniesień prasowych Islandczycy uwielbiają Prince Polo, co duchowo ich łączy z autorem.

1918 rok. Biało-czerwona szachownica stała się barwami polskiego lotnictwa. Pierwsze polskie samoloty zostały zdobyte po w czasie odwrotu wojsk niemieckich ze wschodu. Niemieckie lotnictwo posługiwało się szachownicą czarną-białą. Dopiero w późniejszym okresie był to czarny krzyż na białym tle. Oznacza 
  to, iż został przyjęty niemiecki wzorzec oznakowania. Tym bardziej, iż większe siły lotnicze powstały dopiero w okresie Powstania Wielkopolskiego, kiedy zajęte zostało lotnisko w Ławicy. Warto dodać, iż pierwszy nalot bombowy miał miejsce właśnie w czasie Powstania, kiedy to bombardowano Frankfurt nad Odrą. 

1922 rok. Zebrał się pierwszy Sejm w wolnej Polsce. Marszałkiem został Maciej Rataj. 

1939 rok. Niemieckie władze okupacyjne wydały rozporządzenie, wedle którego wszyscy Żydzi musieli nosić gwiazdę dawida na ubraniach. Był to wstęp do wielkiej tragedii, jaką  był szoah.

1944 rok. Ukazało się pierwsze wydanie Polskiej Kroniki Filmowej. Funkcjonowała ona do 1991 (?) Autor dokładnie nie pamięta. Przekazywała ona informacje w sposób tendencyjny, gdyż była tubą władz komunistycznych do niekomunistycznego narodu. Czasami informacje były komiczne, jak np. informacje o inwazji amerykańskiej stonki na Polskę. Link do tego odcinku znajduje się poniżej:


Cóż niewiele tego. Autor kończy swe dzisiejsze rozważenia  na  tematy historyczne. Pro dei gratia.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz