piątek, 6 września 2013

Rodacy! Rodaczki! W związku z tym, iż dziś mamy czwartek 6 września 2013 roku przypomina się o obowiązku pracy. Albowiem do weekendu pozostało jeszcze kilka godzin. Jak wiadomo, nasz Bóg lubi długie weekendy. W piątek świętują muzułmanie,   w sobotę żydzi a w niedziele chrześcijanie. Wiadomo również, że komuniści oraz kapitaliści  wszelkiej rasy i maści chcieliby abyśmy pracowali po 12 godzin siedem dni w tygodniu za bochenek chleba. Jednakże zamiast rozmyślać o walce klas i teologicznych podstawach istnienia weekendu można poczytać tegoż boga bloga . 

Dużym plusem życia w Zielonej Górze są nielegalne, półoficjalne straganiki z książkami.W wielu przypadkach nawet od niechcenia zawieszę oko na ofercie. Czasami jest tak, że jakaś książka w szczególny sposób uśmiecha się do mnie krzycząc: kup mnie! Co ja mam zrobić? Zazwyczaj to robię. Ostatnio mi w ten sposób wpadła dosyć specyficzna pozycja autorstwa Stanisława Lema. Zawiera ona w sobie recenzję książek, które nigdy nie powstały oraz wstępy do nich. Układają się one w jedną całość, która przewiduje powstanie super komputerów. Cybernetyka ta była napędzana wyścigiem zbrojeń. Jednakże w jej wyniku powstały komputery, które zaczęły się zajmować kwestiami ontologicznymi. Zaś na pytanie o zapewnienia przewagi w wyścigu zbrojeń odpowiadały, że najlepszym rozwiązaniem jest rozbrojenie się. W ten sposób powstała całkowicie inna wizja historii, niż ta, która promowana jest przez Hollywood z wiecznymi wojnami. Wynika to z faktu, iż większość organizmów (bez względu na pochodzenie i budowę) dąży do pokojowej egzystencji. Walii wybuchają wówczas, gdy nie ma pożywienia lub są jego ograniczone zasoby. Pod tym względem przyszłość raczej wygląda optymistycznie, zważywszy, że istnieje szansa spożywania robali i morskich stworzeń. 

Ni mniej, w przeszłości nastąpiły takie ważkie zdarzenia jak:

1345 rok - zawarto rozejm pomiędzy władcą Czech Janem Luksemburskim a Kazimierzem III Wielkim królem Polskim. Pozwolił on na osiągnięcie spokoju na granicach odradzającego się państwa polskiego. Dawał on możliwość prawnego objęcia władzy przez Kazika nad częścią ziem polskich. W zasadzie powodował on, że pojawiło się światełko w tunelu trudnych spraw władców jednoczącego się państwa.

1634 rok - wojna trzydziestoletnia. Szwedzi zostali pokonani w bitwie pod  Nördlingen. W ten sposób zakończone zostało największe szwedzkie turne  po Europie z gwiazdorską obsadą na cele z królem Adolfem Gustawem Wazą. Spowodowało, że do wojny przeciw cesarzowi przystąpiła Francja. Oj jeszcze się działo, oj działo...

1790 rok - Sejm Czteroletni przyjął uchwałę o niepodzielności państwa. Jednak nie miało to i tak większego znaczenia, gdyż grupa konserwatystów, dążąca do zachowania dawnego ustroju za czas jakiś poprosi Rosję o zbrojną pomoc w obaleniu nowego systemu. To zaś spowoduje kolejny rozbiór, który będzie sankcjonowany przez Sejm i króla. 

1939 rok - trwa kampania wrześniowa. Armia Łódź cofa się prowadząc walki obronne. W okolicach Tomaszowa Mazowieckiego wileńska brygada kawalerii postanowiła się wycofać. Jej odwrót był osłaniany li tylko przez jednego człowieka, który zniszczył siedem czołgów wroga. Gdy został otoczony przez Niemców wysadził się. Ten niewątpliwie bohaterski czyn pokazuje, że można było walczyć z pancernymi zagonami. Wojsko Polskie posiadało techniczne możliwości, ale brakowało pomysłów na ich wykorzystanie na polu walki. 

Click to view full size image 
Fot. Plakat socrealistyczny z 1951 roku pt. Skup zboża autorstwa Lucjana Jagodzińskiego, źródło:  http://www.archiwum.zam.pl/displayimage.php?album=77&pid=180 stan z 6.09.2013 r.

1944 roku - Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego wydał dekret o reformie rolnej. W ten sposób zostało przeprowadzenie wywłaszczenie wielkich posiadaczy ziemskich w tym i Kościoła katolickiego. Każdy chłop otrzymał równy nadział ziemi. Ta sprawiedliwa reforma dokonała się dopiero w połowie XX wieku, chociaż o jej potrzebie wiedziano już w 1918 roku. Zrobili to komuniści, w ten sposób zyskując sobie poparcie chłopstwa. Skutki reformy widać do dziś dnia, gdyż mamy małe gospodarstwa, które utrzymują się jedynie z dotacji Unii Europejskiej. Mało który rolnik produkuje na rynek. Zaspokaja własne potrzeby, pieniądze zdobywa pracując w firmach i pobierając "grant". Dziś to kolejna polska patologia.

1967 rok - w Polsce z wizytą przebywał prezydent Francji gen. de Gaulle. Jego bliski związek z tow. Gomułką polegał na tym, że obaj panowie chcieli prowadzić w miarę niezależną polityką od swych wielkich braci. Tylko, że Wiesławowi to nie wyszło a naszemu gościowi jak najbardziej.

1972 rok - letnie igrzyska olimpijskie w Monachium.  Po nieudanej akcji niemieckiej policji palestyńscy terroryści zabili żydowskich sportowców. Szkoda wielka, że szczytna idea olimpiada zakończyła się w taki sposób.

1980 rok - I sekretarzem KC PZPR został tow. Kania. Zajął on miejsce Gierka, który został oskarżony o wywołanie kryzysu gospodarczego, defraudację państwowej kasy i korupcje. Jednak chłopak długo nie cieszył się władzą, bo Moskwa chciała u sterów władzy twardogłowego gen. W. Jaruzelskiego. Wiadomo jak jego władza się skończyła.

1982 rok - Brno, ambasada polska w Szwajcarii została zajęta przez  uzbroją grupę Polaków. Fakt ten warto odnotować, jako od połowy XIX wieku nasi rodacy przestali bawić w organizowanie zamachów terrorystycznych. Należy dodać, iż nam wraz z kilkoma innymi narodami we świecie przypada palma pierwszeństwa w tej dyscyplinie. Szkoda, że w czasie II wojny światowej polskie bomby nie wybuchały w niemieckich miastach.

2013 rok - w prasie pojawiły się informacje na temat podsłuchiwania jednego z liderów neofaszystowskiej grupy pod nazwą Ruch Narodowo Radykalny. Wrażenie jest takie, że robi się jak w pewnym reality show, wszystko jest podsłuchiwane, maila sprawdzane itp. Strach się bać..






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz