sobota, 7 września 2013

Serdecznie witam. Czasami czas przeszły nas zaskakuje. Dziś właśnie doświadczyłem tegoż. Przez większość dnia myślałem, że jest piątek. Dopiero głos wydobywający się radioodbiornika poinformował mnie, że zgubiłem gdzieś jeden dzień tygodnia. Pewnie wielu z Was tego doświadczyło. Ja się z tego nie potrafię wytłumaczyć inaczej, jak powrotem do stanu pierwotnego, do czasu dzieciństwa, kiedy to czas i przestrzeń nie miały takiego znaczenia. Czas i byt, parafrazując pewien znany wszystkim tytuł, zlały się w jedno. 


Jako, że mam problemy z określeniem dni tygodnia, nie wspomnę, że dziś jest już sobota. Wedle wszelkich doniesień w Zielonej Górze zaczyna się winobranie.  Z tej okazji z Leszna miał przyjechać pociąg ciągnięty przez lokomotywę. Zawsze takie rzeczy wywoływać będą mój zachwyt. Pojazdy kolejowe poruszane parą mają swój urok. W pewnym sensie przypominają moje dzieciństwo, kiedy to mieszkaliśmy u babci przy torach. Kilka razy dziennie przejeżdżały takie pociągi. Była to prawdziwa frajda. Obserwowaliśmy jak są przedstawiane na stacji wagony, jak dym wydobywa się z pojazdu. Dziś taki widok jest niebanalnym wydarzeniem, to prawdziwa historia. 
        Z wydarzeń mających wydarzyć się w tej edycji święta winna warto wspomnieć o występie zespołu DREWNO. Jest on stworzony przez pasjonatów białego śpiewu. Niby amatorzy, a muzykowanie wychodzi im na dużym poziomie. Ich muzyka oparta jest na ukraińskim folklorze. Dlaczego akurat takim a nie innym? Otóż nie wiem. Mogę przypuszczać jedynie, że w tradycji ukraińskiej do czasów współczesnych przetrwało więcej pieśni wykonywanych w takim stylu. Zresztą ukraiński folklor ma liczne odwzorowania w polskiej muzyce popularnej. Każdy z nas zna takie zespoły jak Enej i Lemon. Właśnie ich inspiracja pochodzi z tradycyjnej muzyki ukraińskiej. Zaś duża ich popularność  jedynie potwierdza fakt, że lubimy ukraińskie klimaty.
     Kończąc wątek winobrania zastanawia mnie fakt, kto odważy się na wypicie naszego lubuskiego winna? No kto? Wypowiadał się wszak o nim sam Fryderyk król @#$rK^%$ Prus, że nadaje się jedynie do pukania ust. Co było nawiązaniem do jego kwasoty. Wielki kanclerz von Bismarck o zielonogórskim winie nie wypowiedział się, ale podobno solenie się skrzywił. Zaś w okresie Polski Ludowej było reklamowane hasłem Kwaśne, ale własne. Natomiast nasze koniaki posiadały o wiele lepszą renomę, jednak nikt nie raczy pamiętać o tej historii. Więc kto spróbował winna z naszych winnic. 

Jako, że autor żadnego alkoholu nie przyjmował, poda skrótowe informacje na temat wydarzeń z 7 września. Otóż:

1533 rok - urodziła się król Elżbieta I.  Wiecie ta ruda, niby wieczna dziewica, co zabiła swą kuzynkę króla Szkocji Marę. Przyczyna śmierci, próba obrany swego kraju prze angielską agresją. 

1764 roku - na tron Rzeczypospolitej został wybrany Stanisław Poniatowski. Jako były ambasador w Rosji poznał osobiście carycę. Ich znajomość była bliska, bardzo bliska. Miał on na celu zreformować państwa w oparciu o Imperium Rosyjskie. Jak wiadomo, nie był przez nikogo lubiany. Konserwatyści za to, że chciał reform, liberałowie, zaś za to, że chciał wzmocnienie władzy królewskiej. W każdym razie tak nakręcił, że Polskę rozebrano.

1789 rok - myślicie, że będzie o wielkiej, francuskiej rewolucji? Oj nie! Otóż, Sejm Czteroletni wyłonił Deputację do Formy Rządów, które za zadanie miała wymyślenie ustroju Rzeczpospolitej. Akurat om to wyszło. Wiadomo konstytucja 3 maja.

1822 rok - niepodległość uzyskała Brazylia. Takie duże państwo w Ameryce Południowej, gdzie większość obszaru zajmuje Puszcza Amazońska. Czyli samba!

 Plik:Boxer Rebellion.jpg

Fot.: Ilustracja przedstawiająca wojska europejskie w walce z Chińczykami.  Źródło http://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Boxer_Rebellion.jpg stan z 7.09.13 r.

1901 rok - podpisano traktat kończący powstanie bokserów. Chińczycy trochę wkurzyli na zachodnie diabły, które wykorzystywały kolonialne Chiny. W tłumieniu powstania ważną rolę odegrały nowo wchodzące  imperia: zjednoczone Niemcy i Japonia. W zasadzie walka nie była równa. Kitajce ze swoimi sztukami walki oraz z uzbrojeniem z czasów średniowiecza przeciw armią uzbrojonymi w broń palną i żelazna dyscyplinę.  Czadu dali Niemcy, którzy pokazali, jak trzeba walczyć z niewiernymi, barbarzyńcami. Polała się krew cywilów... To znaczy barbarzyńców. Obecnie Chiny mszczą się za klęski poniesione w XIX wieku zalewając Europę tanimi podróbkami znanych produktów. Idąc do sklepu patrzysz na metkę widzisz Made in China. Teraz już wiesz dlaczego.

1939 rok - skapitulowało Westerplatte. Wiadomo, że czwórkami szli do nieba. 
              - z Warszawy uciekli wódz naczelny, prezydent i rząd. Cóż jaki kraj taki nierząd.

1989 rok - zlikwidowano Zmotoryzowane Obwody Milicji Obywatelskiej (ZOMO). Uzbrojeni w pałki, wyszkoleni i umundurowani na sposób wojskowy zasłynęli z tego, że bili ludzi. W ten celu władza rozwiązywała problemy ze strajkującymi.   

2013 rok - znowu jakieś dziwne awantury w polityce. Jeden taki obraża innego takiego, za to że kiedyś źle wypowiedział się na temat jego brata. Otóż mam rozwiązanie. Chwila, muszę tylko zawołać przedszkolankę, aby ich uspokoiła. 
- w telewizji znowu jest jakiś bezsensowny program polegający na pokazywaniu tzw. talentów. Pewnie i są talenty, ale czy w takie programy uczą bawiąc i bawią ucząc? Nie! A powinny, gdyż jest on nadawany w telewizji publicznej, która ma misje uczenia ludzi, promowania kultury. Za to mają obowiązkowo ściągać kasę z moich podatków. Za programy typu BBC ewentualnie mógłbym zapłacić, ale za to? W życiu. Chcą być jak telewizja komercyjna, to niech żyją z reklam. 

Na tym kończę. Proszę, abyście źle nie myśleli o mnie lecząc kaca po sobotnich imprezach.  To tylko mój dziwny blog z pewnymi wypocinami. 

Wszak mówię: Jak (nie) było! Specjalnie dla państwa...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz