sobota, 22 września 2012

21. września

Puk, puk! - niespodziewanie rozległo się pukanie do mych drzwi. Było to wiele dziwne, gdyż nigdy do nich nikt nie puka.
- Dzień dobry!
- Dzień dobry! - odpowiedziałem, dwóm uśmiechniętym paniom, które naszły mnie w sobotni poranek.
- Mamy do pana pytanie. Czy można.
- Można.
- Co pan sądzi o dalszych losach świata? -  pytanie powaliło mnie na nogi. Spodziewałbym się bardziej kogoś z gazowni, czy Bóg wie kogo, ale nie dwóch kobiet w sobotę rano, z takim pytaniem.
- Hmmmm.... - to była moja wiele mówiąca odpowiedź.

Okazało się, iż te dwie synaptyczne panie były Świadkami Jehowy, które wyruszyły świat w celu ewangelizowania. Jednak chyba niechcąco zadały bardzo ważne pytanie: Co sądzi pan/pani o przyszłych losach świata. Trudno na nie odpowiedzieć, nie przeprowadzając wnikliwej analizy.Znajomość historii w jakiś sposób umożliwia odpowiedzenie na to pytanie. Dlatego też, aż do końca lat osiemdziesiątych XX wieku ważnym elementem w kształceniu polityków, różnego rodzaju menadżerów, zarządców była edukacja historyczna. Dzisiaj uważa się wiedzę historyczną za balast. Mimo wszystko autor z uporem maniaka przypomni o tym, co piszczało w dziejach w dniu wczorajszym.

Fot. Zajęcie Zaolzia przez Polskę. Źródło: http://odkrywca.pl/cieszyn-70-ta-rocznica-zajecia-zaolzia-1938,638751.html

W dniu tym jest obchodzony Międzynarodowy Dzień Pokoju. W tym miejscu specjalne życzeniem należą się skrajnej prawicy i lewicy, za to, że lubią mącić i pobić się 11 listopada, następnie większości muzułmańskim duchownym, wyznawcom i terrorystą, za to, że chcą podbić świat, koreańskim komunistą, za to, że chcą wywołać wojnę jądrową. 

Polska miała również swój wkład w budowie (nie)pokoju na świcie. W 1938 roku rząd RP wystosował do rządu Czechosłowacji ultimatum, w którym żądano oddania Zaolzia. Zostało ono zajęte przez wojska czechosłowackie w 1919 roku, kiedy Polska walczyła na wschodzie. Aneksja czeskosłowacka   obszaru zamieszkałego w większości przez ludność polską spowodowana była tym, iż na ziemiach tych znajdowały się kopalnie węgla kamiennego. Poprzez swe ultimatum w 1938 roku Polska wraz z III Rzeszą wzięła udział w rozbiorze Czechosłowacji. 

W 1721 roku car Rosji, Piotr Wielki, zdecydował się na założenie portu wojennego w miejscu, gdzie dzisiaj istnieje Petersburg. Inicjatywa była szalona, gdyż w tym miejscu znajdowały się bagna i inne cieki wodne. Jednak udało się, port i miasto powstało. Budowa portu nad Bałtykiem przez Rosjan była wyrazem ambicji mocarstwowych. Dotąd kraj ten był spychany od Bałtyku przez Rzeczpospolitą i Szwecję. Zwycięstwo w III Wojnie Północnej zmieniło ten fakt. Rosja stała się europejskim imperium. 

W 1920 roku w łotewskiej Rydze rozpoczęły się pertraktacje polsko-bolszewickie. Delegacja polska składała się z reprezentantów ówczesnego rządu, który był tworzony przez Narodowych Demokratów. W przeciwieństwie do marszałka Piłsudskiego i Polskiej Partii Socjalistycznej uważali oni, że należy zagarnąć tyle ziem białoruskich i ukraińskich, ile uda się spolonizować. W ten sposób upadła koncepcja budowy państwa federalnego złożonego z Litwy, Białorusi, Ukrainy i Polski. Wpływ programu tej partii był również mocny po przejęciu władzy przez Piłsudskiego i    wojsko po 1926 roku. Dążyli oni do łagodniejszej formy polonizacji wszelkich mniejszości narodowych.

W 1946 roku Krajowa Rada Narodowa, coś jakby pseudo parlament,  ogłosiła plan trzyletni. Stawiał on na potrzebę rozwoju przemysłu lekkiego, spożywczego, prywatnego (sic!) rzemiosła . Cechą charakterystyczną tego planu było to, że mogła współdziałać prywatna inicjatywa gospodarcza z państwowym przemysłem, co więcej wszystko opierało się na rzetelnych wyliczeniach ekonomistów. Był to jedyny plan gospodarczy w erze Polski Ludowej, który w 100% został zrealizowany i cieszył się społecznym poparciem. 

W 1993 roku rozpoczął się kryzys polityczny w Rosji. O supremację walczyły ze sobą Prezydent Borys Jelcyn i parlament. Prezydent rozwiązał  Radę Najwyższą, a ta zaś odwołała go ze stanowiska i wybrała anty-prezydenta. Spór zakończył się w sposób typowy dla tego kraju. Wojsko ostrzelało parlament i było po sprawie. W wyniku tego dzisiaj prezydent Rosji ma niemal carską władzę.

Trochę się w ten dzień zdarzyło. Pozdrawia Autor.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz