niedziela, 30 września 2012

30. września

Drodzy Państwo, dziś leniwie minęła nam niedziela 30 września. W Polsce mamy do czynienia z zjawiskiem nazwanym Dzień Chłopaka. Autor może jedynie domyślać się,  jako nowo powstałe zjawisko ma na celu bycia swoistym kontratakiem na Dzień Kobiet. 

 Plik:Gutenberg Bible.jpg

Fot. Biblia Gutenberga.  Źródło: http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Plik:Gutenberg_Bible.jpg&filetimestamp=20050102170921


Jako, że Dzień Kobiet jest świętem radzieckim, funkcjonującym na terenie byłego bloku wschodniego, które doskonale się przyjęło w Polskich warunkach, należało coś wymyślić, aby zaakcentować istnienie płci męskiej. Kobietom w zakładach pracy kiedyś dawano rajstopy, goździki i kawę. Zaś panowie nie mieli święta, w czasie którego trwania otrzymywaliby podarki. W Dniu Kobiet panie są wynoszone pod niebiosa, a panowie nie mieli takiej okazji. Dlatego ktoś wymyślił i rozpropagował Dzień Chłopaka. Jednakże, jest to tak sztuczne, jak kolor chińskiej zupki w proszku. Tym bardziej autor zaznacza, iż otrzymał on podarek od pań, które pamiętały o czymś takim. Jest to bardzo miłe, chociaż dosyć dziwne, nowatorskie etc. etc.

Po długiej medytacji,  drapaniu się po bujnym zaroście i wierceniu palcem w nosie, autor wybrał dla Państwa kilka ciekawych, intrygujących i niekoniecznie legalnych faktów z dziejów. Oto one:

W 1452 roku niemieccy rzemieślnik z Moguncji, Jan   Gutenberg, wydrukował pierwszą w Europie książkę. Była nią Pismo Święte, tzw. Biblia Gutenberga. Było to jedno z najbardziej rewolucyjnych osiągnięć w historii wynalazków. Zmieniło ono jakość komunikowania się. Dzięki drukowi książki, a zatem wiedza, zostały się bardziej dostępne. Później ten los spotkał krótkie, ulotne informacje. Dzisiaj życie bez druku trudno sobie wyobrazić. Informacje są pisane i drukowane na tysiące różnych sposobów i do rozmaitych celów, często nawet zbytecznych. Autor czuje się zobowiązany wspomnieć, iż jeden z egzemplarzy pierwszej drukowanej książki znajduje się w muzeum w Pelpinie. 

W 1938 roku Polska wystosowała ultimatum wobec Czechosłowacji w sprawie Zaolzia, regionu Czech zamieszkałego przez Polaków. 

W 1939 roku w Polsce nadal trwają walki. Jeszcze broni się Rejon Umocniony Hell, na kresach wschodnich działa Samodzielna Grupa Polesie, złożona w większości z oddziałów Korpusu Ochrony Pogranicza. Została ona sformułowana samorzutnie. Prowadziła ona zwycięskie walki z Armią Czerwoną, ciągle maszerując na zachód w celu połączenia się z głównymi siłami Wojska Polskiego. 

W 1939 roku ostatecznie kompetencje prezydenta Ignacego Mościckiego zostały przekazane Władysławowi Radkiewiczowi. Tym samym nastąpiła konstytucyjnie umotywowana ciągłość polskiej państwowości.

W 1946 roku rozpoczęła się sesja Międzynarodowego Trybunału Wojskowego w Norymberdze. Jego zadaniem było osądzenie i skazanie nazistowskich zbrodniarzy. Wśród licznych na ławie oskarżonych zasiedli Herman Gering, Alfred Jodl, Rudolf Hess, czy Alfred Speer. Działania Trybunału były oparte na prawie międzynarodowym i jego zadaniem było badanie i udowodnianie łamanie tegoż prawa. Najbardziej interesowało Trybunał łamanie prawa w stosunku do ludności cywilnej krajów okupowanych, które było chronione wówczas sporym katalogiem praw zawartymi w konwencjach międzynarodowych.  Sędziowie Trybunału byli delegowani przez Sądy Najwyższe czterech zwycięskich mocarstw. Działalność Trybunału była określona przez mocarstwa w czasie trwania Konferencji Poczdamskiej w 1945 roku. 

W 2005 roku jeden z duńskich dzienników opublikował karykatury Mahometa. Wywołało to protesty muzułmanów. Co gorsza na protestach się nie zakończyło, wyznawcy islamu rozpoczęli szerzyć szantaż i terror.  Palono duńskie flagi, dokonywano zamachów . Emigracji wyznania islamskiego w Dani spowodowali zamieszki. W krajach muzułmańskich demonstranci atakowali  europejskie ambasady, przedstawicielstwa handlowe i kulturalne. Ostra reakcja wyznawców islamu spowodowana była tym, że postać Mahometa uchodzi za świętą. Wobec tego pokazywanie jej postaci jest surowo zakazane. Tym bardziej przedstawienie karykatur. Dlatego oburzenie muzułmanów mogłoby uchodzić za zrozumiałe. Jednak większość z islamskich duchownych wykorzystało te zdarzenie w celu siania nienawiści do Europy i jej wartości. W tym wypadku dochodzi do frontalnego zderzenia dwóch światów. Problem polega na tym, iż przedstawiciele kultury przegrywają zderzenie, ponieważ muzułmanie wykorzystują europejskie wartości do swych niecnych celów. 

Dziękuję Państwu za uwagę. Pozdrawia redaktor naczelny Gall Anonim.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz